Bocian zbyt hojny dla lubelskich urzędników. Baby boom, które zaczęło się 2 lata temu, chwaliły się władze miasta; niejednokrotnie słyszała o nim cała Polska. Nie usłyszał natomiast Miejski Zespół Żłobków i nie przewidział, że miejsc w placówkach będzie za mało.

Dziś mija termin składania podań na nowy rok szkolny i okazuje się, że chętnych jest 2 razy więcej.

Zastępca prezydenta Lublina Paweł Fijałkowski – zamiast komentować, zapewnia, że w trybie pilnym będą znalezione dwa budynki, które można będzie zaadaptować na potrzeby żłobków od zaraz. Sprawdzimy za jakiś czas, panie prezydencie.