Tylko co trzeci Polak wie, że po śmierci bliskiej osoby może odzyskać pieniądze odkładane w otwartych funduszach emerytalnych - alarmuje "Dziennik Polski". Co roku na kontach funduszy na spadkobierców może czekać nawet 2 miliardy złotych po zmarłych, którzy gromadzili pieniądze na emeryturę, nie zdążyli z nich skorzystać.

W raporcie Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego Nordea eksperci sugerują, że w roku 2011 kwota do wypłaty dla spadkobierców mogła sięgać w skali kraju blisko 2 miliardów złotych. Podkreślają, że w ubiegłym roku sytuacja wyglądała podobnie. To oznacza, że na odebranie ciągle czeka co najmniej kilka miliardów złotych. Pieniądze nie zawsze trafiają do rodzin zmarłych, bo nie wszyscy spadkobiercy się upominają. Od początku swojej działalności fundusze emerytalne wypłaciły rodzinom zmarłych członków ponad 1,6 mld zł. To zaledwie część pieniędzy, które zalegają na kontach OFE i są dostępne dla spadkobierców.

Badania cytowane przez "Dziennik Polski" pokazują, że większość Polaków po prostu nie wie, że pieniądze z OFE podlegają dziedziczeniu. Niektórzy myślą, że są to tak małe środki, iż nie warto zawracać sobie głowy. Tymczasem z funduszy odkładanych przez kilka lat może uzbierać się całkiem pokaźna suma.