Zgodnie z nowymi przepisami firmy, które osiągają w ciągu roku ponad 5 mln euro obrotu, muszą rozliczać się z podatków w specjalnych urzędach skarbowych. Powstały one w każdym województwie. Odbywało się to jednak w szaleńczym tempie i nie bez bałaganu.

Przedsiębiorcy prawie do końca roku nie wiedzieli gdzie „specurząd” powstanie, jakie będzie miał konto, jaki urzędnik będzie odpowiadał za obsługę danego podmiotu gospodarczego.

Urząd skarbowy dla dużych firm funkcjonuje już w Bydgoszczy, jednak do połowy grudnia przedsiębiorcy z woj. kujawsko-pomorskiego tylko domyślali się, gdzie od nowego roku przyjdzie im rozliczać się z fiskusem. Informacje o lokalizacji „specurzędu” rozesłano im dopiero w grudniu.

Rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy uważa jednak, że nie „dopiero”, a już w grudniu, bo na zorganizowanie nowej placówki Sejm dał tylko 3 miesiące: W ekspresowym tempie udało się zorganizować te urzędy skarbowe, dokonać naboru pracowników, czynności związane z utworzeniem infrastruktury komputerowej tak, żeby obsługa była jak najlepsza, dlatego że zmierzamy do tego, by zminimalizować kontakt osobisty podatników z urzędem skarbowym - mówi Cyprian Marcinkowski.

Na razie jednak to tylko dobre chęci. Przedsiębiorcy nie mogą korzystać z Internetu w rozliczeniach ze „specurzędami”, bo nie ma odpowiednich uregulowań prawnych. Według Marcinkowskiego w Ministerstwie Finansów trwają teraz intensywne prace, aby umożliwić to podatnikom.

Można więc zapytać: po co to szaleńcze tempo przy tworzeniu nowych urzędów, skoro w obsłudze dużych firm i tak niewiele się zmienia? Naturalnie oprócz tego, że np. przedsiębiorca z Włocławka, zamiast rozliczyć się we Włocławku, musi z zeznaniem podatkowym jechać do Bydgoszczy, lub wysłać je pocztą...

13:30