Liderzy Sojuszu Narodowego uważają, że komuniści zrobili tyle złego, że nie zasługują na to, aby place, ulice i aleje, nosiły ich imiona. Akcja ta jest częścią większej kampanii antykomunistycznej. Włochy są krajem gdzie działają najliczniejsze na Zachodzie partie komunistyczne.

Wystawy na placach obrazujące okrucieństwa komunizmu w Europie Wschodniej i fotografie przedstawiające mur berliński – to część kampanii prowadzonej przez Sojusz Narodowy, która ma zniechęcić Włochów do komunistów.

Partia ta chce doprowadzić także do zmiany nazw niektórych ulic, dedykowanych komunistycznym bohaterom. Opinie Włochów na ten temat są podzielone: Powinny absolutnie zostać. Oni tworzyli fundamenty okresu powojennego. Walczyli w czasie wojny przeciwko faszystom - mówi jedna z rozmówczyń naszej korespondentki.

Jeśli byli osobami szkodzącymi narodom, gnębili je lub źle rządzili to ja zgadzam się, że powinno się zmienić te nazwy. Lenin nie był z pewnością święty więc takich ludzi nie powinno się w naszych czasach przypominać nazwą ulicy - dodaje inny.

Pojawia się jednak problem, kto z historycznego punktu widzenia jest dobry a kto zły i wątpliwość, czy gdy w kolejnych wyborach wygra lewica, we Włoszech znowu będzie się zmieniać nazwy?

23:20