Pewna kobieta ze Szwecji chciała sprawdzić przez internet, jaki jest stan jej konta. I gdy weszła na strony swego banku, okazało się, że jest najbogatszą osoba w swym kraju.

Gunn-Britt Marklund soprawdzała, czy na konto wpłynęły pieniądze, które zarobiło jej dziecka. Kiedy zalogowała się na stronach, wyczytała, że na jej koncie jest 6,4 miliarda funtów. Usiadłam i wstałam, potem usiadłam i wstałam znowu - powiedziała lokalnej gazecie „Tidningens Angermanland”.

Musiała poprosić swojego męża, by też spojrzał na monitor komputera i potwierdził ,że widzi to samo. Następnego dnia znowu sprawdziła stan konta i znajdowała się ta samo potężna suma. Skontaktowała się więc ze swoim bankiem, by zapytać, skąd pochodzą pieniądze.

Okazało się, że zaszła pomyłka i miliardy zostały natychmiast usunięte z konta Szwedki.

Foto: Archiwum RMF

18:25