​W 2020 roku odnotowano wzrost odsetka osób skrajnie ubogich o 1 pkt proc., do 5,2 proc. - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Badacze wskazują, że pogorszenie się sytuacji gospodarstw domowych wiąże się z wprowadzeniem w Polsce lockdownu, w związku z pandemią koronawirusa.

Jak podaje GUS, w 2020 roku stopa ubóstwa skrajnego w Polsce wyniosła 5,2 proc., czyli o 1 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Oznacza to, że w ubiegłym roku przybyło ponad 370 tys. takich osób i jest ich w Polsce ok. 1,9 mln.

Ubóstwo ustawowe z kolei wzrosło z 9 proc. w 2019 roku do 9,1 proc. w 2020 roku. Ubóstwo relatywne natomiast spadło z 13 proc. do 11, 8 proc.

GUS zaznacza, że wzrost zasięgu skrajnego ubóstwa jest związany z wprowadzonymi w marcu 2020 roku obostrzeniami pandemicznymi. Wtedy zamrożono część gospodarki i ograniczono kontakty społeczne. Część osób straciła pracę.

Niepokojący jest także spory wzrost skrajnego ubóstwa wśród dzieci. W 2019 roku wynosiło ono 4,5 proc., a w 2020 roku - 5,9 proc. I to mimo programów socjalnych skierowanych dla tej grupy, np. 500+.

Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że najwyższy poziom ubóstwa zanotowano wśród gospodarstw rolników (+3,7 pp.) i rencistów (+1,9 pp.), a także osób utrzymujących się z niezarobkowych źródeł utrzymania (+2,7 pp.).

Wzrost ubóstwa skrajnego związany jest ze spadkiem dochodu rozporządzalnego w najniższej grupie dochodowej w 2020 roku - stwierdził PIE. Eksperci zaznaczyli, że dochód rozporządzalny, przypadający na jedną osobę, w grupie 20 proc. gospodarstw domowych o najniższych dochodach spadł w ujęciu realnym o 9,1 proc. rdr. Z kolei dochody pozostałych grup wzrosły w granicach 2,3 proc. - 3,3 proc. rdr.

Za minimum egzystencji uznaje się 640 zł na osobę samotną i 1727 na rodzinę czteroosobową, czyli dwoje rodziców z dziećmi do lat 14. Granica skrajnego ubóstwa zależy od cen towarów i usług konsumpcyjnych wchodzących w skład koszyka służącego do obliczania minimum egzystencji.