Czy Rosji udało się wywieść w pole Stany Zjednoczone w Afganistanie? Zastanawia się nad tym „Jane`s”, prestiżowy angielski ośrodek analityczny, zajmujący się kwestiami obronnymi.

12 lat po sromotnej klęsce, Rosjanie wrócili do Afganistanu we wspaniałym stylu. Kiedy amerykańskie i brytyjskie siły specjalne bezskutecznie - jak dotąd - szukają Osamy bin Ladena, Moskwa zanotowała dyplomatyczne zwycięstwo. Rosja stała się bowiem drugim, po Wielkiej Brytanii krajem, który otworzył w Afganistanie swoją ambasadę. Do Kabulu przyjechał 200-osobowy oddział rosyjskich żołnierzy, którzy zajmują się zwiadem i organizowaniem pomocy dla Afgańczyków. Nawet nowe, afgańskie władze zdają sobie sprawę z faktu, że w zamieszaniu, wynikłym po obaleniu reżimu Talibów, to właśnie Rosja wyrasta na prawdziwego zwycięzcę w walce o przejęcie wpływów w Afganistanie. Podobna sytuacja miała miejsce w Kosowie, po zakończeniu NATO-wskich bombardowań Jugosławii. Rosyjscy komandosi przeprowadzili wtedy desant na lotnisko w Prisztinie, stolicy prowincji. W ten sposób, de facto zmusili Zachód do włączenia Rosji do grona państw, formujących siły pokojowe KFOR, pilnujących porządku w Kosowie.

rys. RMF

15:35