Bez żadnych rewelacji - tak krótko można opisać rezultaty spotkania lidera Autonomii Palestyńskiej - Jasera Arafata, z izraelskim szefem dyplomacji - Szimonem Peresem. Do spotkania doszło w Belgii, na zaproszenie premiera Guy'a Verhofstadta.

„Rozmawialiśmy o absolutnej potrzebie powstrzymania przemocy na Bliskim Wchodzie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to łatwy proces. Myślę, że byłoby nierozsądnym twierdzić, że w ciągu najbliższych godzin, bądź dni ustanie przemoc w regionie. Niemniej jednak, będziemy się starać aby to tak się właśnie stało.” - powiedział belgijski premier. Podczas minionego weekendu Arafat i Peres spotkali się dwukrotnie w Hiszpanii. Po żadnym z tych spotkań politycy nie wydali oświadczenia dla prasy, odmawiali też skomentowania wyników rozmów.

07:50