Sąd w Opolu aresztował na 3 miesiące strażnika więziennego z zakładu karnego w Strzelcach Opolskich, który osadzonym dostarczał telefony komórkowe a przez to znacznie utrudniał prowadzone przeciwko nim śledztwa.

Zdaniem prokuratury strażnik całkowicie świadomie podjął współpracę z przestępcami licząc na konkretne zyski. Pomoc strażnika nie była oczywiście bezinteresowna. Za swoje usługi miał obiecane 10 tysięcy złotych. Do czasu zatrzymania przyjął 2,5 tysiąca. Za to dostarczył komórkę gangsterowi Aleksandrowi K., podejrzanemu o oszustwa, kradzieże a także o przemyt broni.

Gangster mocno związany ze światem przestępczym w całym kraju, dzięki strażnikowi mógł porozumiewać się ze swoimi kompanami na wolności. Funkcjonariusz służby więziennej miał także ułatwić kontakt ze światem mężczyźnie zamieszanemu w produkcję amfetaminy.

Sąd zgodził się z prokuraturą i nieuczciwy strażnik przez 3 miesiące będzie przebywał za kratami, ale teraz w zupełnie innej, nowej roli.

23:45