Od dziś na warszawskiej giełdzie można inwestować w tak zwane fundusze ETF. Są podobne do klasycznych funduszy, ale mają niższe opłaty i prowizje.

Fundusze ETF działają podobnie jak zwykłe fundusze inwestycyjne. Można je kupować w domach maklerskich tak samo jak akcje. Praktycznie jednym kliknięciem myszki. Debiutujący dziś ETF dokładnie odwzorowuje skład indeksu WIG20 i jego zachowanie. Jeżeli WIG20 wzrośnie o 3 procent, czego sobie bardzo życzymy, wtedy cena ETF-a na WIG20 wzrośnie o tyle samo - tłumaczy Adam Maciejewski z zarządu warszawskiej giełdy.

ETF-y mają jeszcze jeden plus. Jeśli chodzi o opłaty i prowizje, są mniej więcej dziesięciokrotnie tańsze niż klasyczne fundusze.

ETF WIG20 odwzorowuje wartość indeksu WIG20. Dzięki temu instrumentowi inwestor może składając jedno zlecenie w biurze maklerskim "kupić" dwadzieścia największych i najpłynniejszych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie.

Tytuły uczestnictwa w ETF są notowane na takich samych zasadach jak akcje.