Rubel osiągnął historycznie najniższy poziom: ponad 52 ruble za euro i 40,86 za dolara. Zdaniem ekspertów, jeśli nie ustabilizuje się cena ropy, nie ma nadziei na powstrzymanie spadków rosyjskiej waluty.

Euro osiągnęło najwyższą w historii cenę w relacji do rubla. Płacono za nie w środę do 52,10 RUB, po czym cena nieznacznie spadła. Bank Rosji stara się interweniować i powstrzymywać spadek notowań waluty, ale analitycy rynku walutowego są sceptyczni co do szans powodzenia tych operacji - pisze Reuters. "W poniedziałek znowu spadały notowania akcji oraz cena ropy. Inwestorzy szukali schronienia w najbezpieczniejszych obligacjach rządowych w strefie euro, czyli głównie w niemieckich bundach. Spadki ceny ropy odbijają się mocno na rynkach walutowych i cenach akcji, toteż nie tylko wartość rubla spadła do niespotykanie niskiego poziomu, ale też straciły na wartości notowania akcji w Moskwie" - komentuje Reuters.

Rubel, inflacja, embargo

Spadki rubla to nie tylko konsekwencja zniżek cen ropy. To cena jaką Moskwa płaci za zaangażowanie w kryzys ukraiński. Tracący na wartości rubel nakręca inflację, którą wzmaga jeszcze embargo, jakie Kreml, nałożył na europejskie produkty żywnościowe. Zdaniem eksperta ds. strategii rynkowej banku inwestycyjnego Jefferies, Richarda Segala, bank centralny Rosji nie zdoła powstrzymać tych spadków, jeśli nie ustabilizują się ceny ropy.

Niskie notowania rosyjskiej waluty są bardzo niekorzystne dla europejskich firm, które mają filie w Rosji. Francuski przedsiębiorca Philippe Pegorier twierdzi, że ponad 600 zachodnich przedsiębiorstw działających w tym kraju "pada ofiarą próby sił między UE a Rosją w związku z konfliktem na Ukrainie". Sankcje tworzą klimat niepewności, jeśli chodzi o inwestowanie w Rosji - dodaje Pegorier.

Popyt na dolara wśród rosyjskich przedsiębiorstw nadal rośnie. Są one odcięte od zachodnich rynków finansowych, a w ciągu trzech miesięcy rosyjskie firmy muszą wydać na obsługę swych długów 54,7 mld dol.

W tym roku Rosja musiała już wydać ponad 55 mld dol. ze swoich rezerw walutowych; Bank Rosji ma teraz około 452 mld dol. w swym skarbcu, ale by ratować rubla będzie z pewnością musiał - zdaniem ekspertów - znacznie uszczuplić te rezerwy.