"Krakowiak" czyli Janusz T. cierpi na dolegliwości psychiczne i nie może brać udziału w procesie. Taką opinię wydali psychiatrzy. I dlatego nie odbędą się zaplanowane na dziś i jutro rozprawy w procesie jego gangu.

Proces 35 oskarżonych rozpoczął się 20 lutego. Członkowie gangu "Krakowiaka" odpowiadają m.in. za zabójstwa, porwania, rozboje, handel bronią i narkotykami. Do tej pory odbyły się dwie rozprawy, na których "Krakowiak" zachowywał się - nietypowo. Za niewłaściwe zachowanie był wielokrotnie wyprowadzany z sali rozpraw - bo śpiewał, krzyczał czy też groził. W areszcie "Krakowiak" demoluje celę, pije wodę z klozetu i rozbiera się do naga gdy odwiedza go rodzina. O zbadanie oskarżonego wnioskowali jego obrońcy, którzy mówili, że "nie mogą nawiązać kontaktu" z klientem. Ich zdaniem zachowanie Janusza T. może wskazywać, że jest on niepoczytalny.

"Krakowiaka" przebadało dwóch lekarzy z Państwowego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku. W zeszłym tygodniu sąd zwrócił się do nich o uzupełnienie niejasnej, zdaniem sędziów, opinii. Na co cierpi Krakowiak - nie wiadomo, bo treść opinii lekarzy jest tajna. Jutro katowicki sąd przesłucha psychiatrów i wówczas zapadnie decyzja - czy na ławie oskarżonych zabraknie Janusza T. Krakowiakowi grozi dożywocie.

06:20