Spodziewajmy się podwyżek cen kawy. Drożeje nie tylko surowiec, czyli ziarno. Znów winna jest temu pandemia. Na szczęście Polacy nie są tak uzależnieni od tego napoju, jak nasi sąsiedzi z drugiej strony Bałtyku.

Importerzy kawy ostrzegają, że ich ceny będą wyższe. Główne powody są dwa i oba związane są z koronawirusem.

Po pierwsze, ceny rosną od miesięcy, bo pandemia skomplikowała zbiory. W Brazylii, gdzie kawę zbiera się w połowie roku, udało się zorganizować kawowe żniwa sprawnie, ale w niektórych innych krajach Ameryki Południowej było znacznie gorzej, bo obowiązywała kwarantanna i trudno było o sezonowych pracowników.

Drugim, najnowszym powodem wzrostu cen, nie jest sama kawa, ale jej transport. W odróżnieniu od zbóż, ziarno kawy transportuje się nie luzem, w ładowniach masowców, ale w standaryzowanych workach, pakowanych do kontenerów. Tymczasem z powodu pandemii obieg kontenerów na świecie jest mocno zaburzony. Świat sprowadza z Chin jeszcze więcej towarów niż przed pandemią, a poza tym wymiana handlowa zmalała. Te logistyczne komplikacje sprawiły, że transport kawy drożeje teraz o prawie jedną piątą.

Ponadto w zeszłoroczne zbiory uderzyły jeszcze huragany: Iota i Eta, które spadły na Środkową Amerykę w listopadzie, czyli w czasie tamtejszych kawowych żniw.

Kto lubi kawę

Na całym świecie produkuje się rocznie około 10 mln ton kawy. Jedną trzecią zbiera się w Brazylii, a drugim producentem jest... Wietnam 

Na głowę dorosłego mieszkańca ziemi przypadają 2 kg spożytej kawy rocznie, przy czym dominujący ludnościowo kontynent - Azja nie pije jej zbyt wiele, chociaż są wyjątki, przede wszystkim Japonia.

Zdecydowanie najwięcej kawy pije się w Europie i Ameryce Północnej. Najwięcej nasion kawowca zużywają wcale nie Włosi, ale mieszkańcy północnych rejonów zachodniego świata: Skandynawowie, Niemcy, Holendrzy i Kanadyjczycy. Wyjątkiem są Brytyjczycy, stale wierni swojej herbacie. Roczne spożycie kawy na głowę mieszkańca najwyższe jest w Finlandii. Dwanaście kilogramów na głowę oznacza, że przeciętny dorosły Fin pochłania jakieś pięć kaw dziennie.

Z trzema kilogramami rocznego spożycia Polak wypada na tym tle blado. Spożycie kawy na mieszkańca jest u nas wyższe o połowę niż średnia światowa, ale cztery razy mniejsze niż w Finlandii.

Opracowanie: