W niedalekiej przyszłości nasze codzienne płatności mogą wyglądać zupełnie inaczej niż teraz. Unia Europejska planuje rewolucję w sektorze kart płatniczych, która może sprawić, że z plastikowych kart znikną dobrze znane elementy, takie jak numer karty, data ważności czy kod CVV.

  • Unia Europejska planuje wprowadzenie nowego standardu kart do 2030 roku.
  • Transakcje będą potwierdzane biometrycznie - użytkownicy mają autoryzować płatności przez aplikację bankową, odciskiem palca lub skanem twarzy.
  • Dane karty przechowywane będą cyfrowo - podobnie jak w Apple Pay czy Google Pay, informacje niezbędne do płatności trafią do bezpiecznych baz danych.

Unia Europejska przygotowuje nowe regulacje dotyczące płatności kartą, które miałyby wejść w życie najpóźniej do 2030 roku. Zgodnie z planami fizyczna karta płatnicza ma stać się jedynie nośnikiem dostępu, a nie źródłem danych niezbędnych do wykonania transakcji. Oznacza to, że znany każdemu 16-cyfrowy numer karty, data jej ważności oraz kod zabezpieczający CVV znikną z powierzchni karty.

Jak będą wyglądać płatności bez danych z karty?

Zamiast podawania danych z karty, użytkownicy podczas zakupów online będą wybierać jedynie metodę płatności i podawać swój numer telefonu lub adres e-mail powiązany z kontem bankowym. Autoryzacja transakcji odbywać się będzie poprzez aplikację bankową z wykorzystaniem biometrii - odcisku palca lub skanu twarzy.

Brzmi znajomo? To nic innego jak rozwinięcie rozwiązań znanych już z systemów Apple Pay, Google Pay czy PayPal. Technologia "click to pay", na której mają opierać się zmiany, funkcjonuje z powodzeniem na całym świecie, gwarantując zarówno wygodę, jak i wysoki poziom bezpieczeństwa.

Zgodnie z planami Unii Europejskiej wszystkie dane niezbędne do realizacji transakcji mają być przechowywane cyfrowo w zabezpieczonych bazach danych. To ma nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo, ale również zmniejszyć ryzyko kradzieży danych, które obecnie często są fizycznie dostępne na każdej karcie.

Unia Europejska stawia na bezpieczeństwo

Choć Unia Europejska jasno określiła kierunek i ramy czasowe zmian, wiele będzie zależało od gotowości samych sprzedawców. To właśnie oni będą musieli dostosować swoje systemy płatnicze do nowego modelu. Sukces planowanej rewolucji zależy więc nie tylko od regulacji, ale i od otwartości rynku na innowacje.

Zmiany proponowane przez Unię Europejską mają szansę nie tylko unowocześnić sposób, w jaki płacimy, ale również znacząco podnieść poziom bezpieczeństwa transakcji. Dla wielu użytkowników może to być krok ku wygodniejszym i bezpieczniejszym zakupom - zarówno online, jak i stacjonarnie.

Czy już za kilka lat zapomnimy, jak wyglądał tradycyjny plastik z numerkiem? Wszystko na to wskazuje.