Jeden z hoteli w Walencji na wybrzeżu Hiszpanii zapowiedział, że turyści będą płacić dziennie tyle euro za pokój, ile stopni Celsjusza jest na zewnątrz. Możliwe jednak, że właściciel hotelu wcale nie zarobi kroci, ponieważ w tym roku pogoda w Hiszpanii jest bardzo kapryśna.

Jeden z pracowników hotelu będzie codziennie o 15.00 sprawdzać temperaturę. Jeśli słupek rtęci wskaże 35 stopni, gość hotelowy zapłaci 35 euro. Jeżeli temperatura spadnie, wysokość rachunku zostanie również odpowiednio pomniejszona.

Ruchome ceny będą obowiązywały w lipcu i sierpniu, czyli w miesiącach, w których pogoda rzadko robi jakiekolwiek niespodzianki. Średnia temperatura wynosi w tym okresie około 30 stopni.

W tym roku jednak wszystko może się zdarzyć. Hiszpania ma za sobą najchłodniejszą wiosnę w ostatnich stu latach, dlatego nikogo nie zdziwi, jeżeli w środku lata będzie dużo chłodniej niż zazwyczaj.

17:30