Ponad połowa ankietowanych uważa, że samorządy nie powinny brać udziału w sprzedaży węgla - wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Uczestnicy badania wskazują też, że dystrybucja i sprzedaż tego surowca to przede wszystkim zadanie dla firm prywatnych.

Na początku ubiegłego tygodnia minister aktywów państwowych Jacek Sasin zaapelował do samorządów, aby angażowały się w dystrybucję węgla wśród mieszkańców, importowanego przez spółki PGE Paliwa i Węglokoks. Podkreślał, że samorządy mają spółki komunalne, które mogą kupować węgiel bezpośrednio u importera i sprzedawać go z dużo mniejszym narzutem niż inni pośrednicy.

W czwartek z częścią samorządowców spotkał się w KPRM premier Mateusz Morawiecki. Premier przekonywał, że każdy musi przyczynić się do bezpieczeństwa energetycznego w swojej gminie, w swoim powiecie. Przekazał też, że rząd przygotował projekt ustawy, która w przypadku wyższych cen węgla zapewni samorządom rekompensaty - "aby wystarczyło na transport do miejsca, które samorząd wybierze na miejsce lokalnej dystrybucji".

Przedstawienie projektu przewidującego m.in. dopłaty dla samorządów do mechanizmu dystrybucji węgla, importowanego przez spółki Skarbu Państwa, zapowiedział rzecznik rządu Piotr Müller.

Plan rządu skomentował m.in. Donald Tusk. Zdaniem Tuska, pomysł, aby samorządy zajęły się handlem węglem, jest ze strony rządu próbą zrzucenia z siebie odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. Ale Polacy pamiętają panią minister (Annę) Moskwę, kiedy obiecywała węgiel dla każdego po 900 zł, pamiętają słowa prezydenta (Andrzeja) Dudy, że węgla mamy dosyć na 200 lat - wyliczał lider PO.

Wyraził jednocześnie przekonanie, że mieszkańcy polskich miast, gmin, powiatów i województw nie dadzą się nabrać na "tę tandetną, chociaż bardzo agresywną kampanię, mającą skonfliktować mieszkańców z ich samorządami". Tę próbę nerwów na pewno wygracie. Jestem o tym przekonany - zwrócił się do samorządowców.

W piątek protestujący w stolicy samorządowcy z Ruchu "Tak! Dla Polski" oraz m.in. Związku Miast Polskich zwrócili się do szefa rządu o "pilną interwencję, która pozwoli rozpocząć proces stabilizacji sytuacji na rynku energii elektrycznej". Taką samą petycję skierowali też do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Kto ma się zajmować dystrybucją i sprzedażą węgla?

O dystrybucję i sprzedaż węgla byli pytani ankietowani, którzy wzięli udział w sondażu pracowni United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej". Aż 40,4 proc. uczestników badania uważa, że samorządy zdecydowanie nie powinny brać udziału w sprzedaży węgla. Kolejne 15,4 proc. jest zdania, że samorządy "raczej" nie powinny brać udziału w sprzedaży węgla. Zdecydowanie za zaangażowaniem samorządowców w tę sprawę jest 18 proc. uczestników badania, "raczej" ten pomysł popiera 16,5 proc. ankietowanych. Niezdecydowany w tej kwestii jest niemal co dziesiąty uczestnik badania.

Ankietowanym zadano też pytanie o to, kto powinien zajmować się dystrybucją i sprzedażą węgla. Największą popularnością cieszyła się odpowiedź "firmy prywatne" (44,5 proc. wskazań, przy tym pytaniu można było wybrać więcej niż jedną odpowiedź). W drugiej kolejności uczestnicy badania stawiali na spółki Skarbu Państwa (41,7 proc.). Niemal co trzeci wybór to Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (31,8 proc.). Rzadziej wskazywano, że dystrybucją i sprzedażą powinny zajmować się samorządy (21,8 proc.). Na inne instytucje wskazywało 6,5 proc. odpowiedzi, a 11,2 proc. nie ma zdania w tej sprawie.

Z badania wynika, że 57 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy uważa, że sprzedaż węgla to zadanie dla samorządów. Z kolei głosujący na Koalicję Obywatelską sądzą, że w pierwszej kolejności węglem powinny się zajmować prywatne firmy. Podobnego zdania są wyborcy Lewicy, Konfederacji i PSL-u.

Sondaż został przeprowadzony w dniach 7-9 października 2022 r. na próbie 1000 osób metodami CAWI (ankieta internetowa) i CATI (telefoniczne wywiady wspomagana internetowo).