W ciągu najbliższych kilku dni prawdopodobnie zlikwidowany zostanie jedyny w Polsce oddział leczniczo-opiekuńczy dla byłych więźniów obozów koncentracyjnych. Placówka zostanie zamknięta, bo małopolski NFZ nie wykupił kontraktu na te świadczenia.

Rocznie w placówce, która od 30 lat działa w krakowskim szpitalu imienia Narutowicza leczy się ponad stu pacjentów - i są to tylko byli więźniowie. Małopolski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia nie zamierza finansować placówki co de facto oznacza jej likwidację.

Byli więźniowie są oburzeni, tym bardziej, że w oddziale leczyli się nie tylko ludzie z Krakowa, ale także z Piotrkowa Trybunalskiego, Częstochowy, czy Rzeszowa – z całej południowej Polski. Z przewodniczącym Stowarzyszenia Więźniów Józefem Rosołowskim rozmawiał Marek Balawajder:

Utrzymanie placówki kosztuje rocznie 300 tys. zł. Byli więźniowie znajdowali w niej dotychczas pełną, długoterminową opiekę.

13:15