Ponad 45 tys. podpisów w obronie swego stoiska z gorącymi parówkami - jedynego pod Bramą Brandenburską - zebrał jego właściciel, popularny wśród berlińczyków i turystów, Thomas Heeder.

W odpowiedzi na decyzję władz miejskich, które zakazały dalszej sprzedaży w tak reprezentacyjnym miejscu jak Pariser Platz, Heeder odpowiada, że "bockwurst" to nieodłączna część berlińskiej kultury i folkloru.

Wśród osób, które podpisały petycję w obronie parówek spod Bramy Brandenburskiej, są również deputowani do Reichstagu, którzy często zatrzymują się przy stoisku Heedera, aby posilić się smakowitą parówką z musztardą w drodze do pobliskiego gmachu parlamentu.

Senat berliński uznał jednak, że gorące paróweczki nie pasują do tak dostojnego miejsca, sąsiadującego z centralami kilku prestiżowych banków i wytwornym hotelem Adlon. Thomas Heeder oświadczył jednak, że nie zrezygnuje, lecz będzie dalej toczył batalię w obronie berlińskiej tradycji.

Foto: Archiwum RMF

18:45