Słynny świstak Phil z amerykańskiego Punxsutawney wyszedł dziś z norki i zobaczył swój cień. Według tradycji to znak, że zima, która dała się Amerykanom mocno we znaki, potrwa jeszcze sześć tygodni.

Zachowanie Phila obserwowały tysiące fanów. Jak co roku, zwierzak wyszedł z elektrycznie ogrzewanej norki w pniu drzewa na wzgórzu Gobbler's Knob i rozejrzał się za swoim cieniem.

Według prowadzonego od 1887 roku rejestru "wystąpień" Phila, świstak zobaczył swój cień 101 razy, a nie zobaczył 17 razy. Nie są to informacje pełne, bo brakuje danych z niektórych lat.

Tegoroczna prognoza świstaka jest mało pomyślna dla Amerykanów. Zima w USA jest bardzo surowa. Potężne mrozy i śnieżyce sparaliżowały ostatnio Atlantę i inne miasta na południu Stanów Zjednoczonych. 

(mn)