„Straż Graniczna Polski będzie podejmowała decyzję o kontroli obywateli ze strefy Schengen, również obywateli państw Europy Zachodniej. Zagrożenie terroryzmem wciąż jest” – mówi, po spotkaniu szefów MSW państw UE, Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM - minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak. „Jest zobowiązanie, żeby Straż Graniczna miała dostęp do baz danych tak, żeby można było w sposób niepowodujący zagrożenia skontrolować tych, którzy stanowią jakieś zagrożenie” – dodaje. Zdaniem Błaszczaka „musimy się przyzwyczaić do tego, że żyjemy w bardzo niespokojnych czasach”. „Wczoraj padła też informacja, że ze współpracą służb specjalnych nie jest najlepiej, informacje nie są wymieniane między poszczególnymi państwami” – mówi minister. „Była podejmowana sprawa PNR – sprawa, która pojawiła się 8 lat temu, chodzi o listy pasażerów przy połączeniach lotniczych. To służy bezpieczeństwu” – komentuje gość RMF FM. Minister dodaje: „Będziemy przywracać likwidowane posterunki policji”. „W Polsce lokalnej poczucie bezpieczeństwa musi być wyższe. Jesteśmy zdeterminowani, żeby doprowadzić do tego, by policjanci wyszli zza biurek” – zapowiada Mariusz Błaszczak.

Krzysztof Ziemiec: Od lat jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, od 5 dni szef jednego z najważniejszych resortów. Minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak jest naszym gościem. Witam panie ministrze.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

Prosto z Brukseli pan wraca, a tam decyzje o wzmocnieniu kontroli na zewnętrznych granicach unii. Co to oznacza w praktyce?

Rzeczywiście taka decyzja zapadła ze względu na to, co wydarzyło się tydzień temu - zamachy terrorystyczne w Paryżu. Zresztą zagrożenie terroryzmem wciąż jest. Wczoraj w Mali doszło znowu do zamachu terrorystycznego, zginęli ludzie. Jest takie wzmożenie, widać patrole wojskowe na ulicach Brukseli. Wszystkie nasze wystąpienia wczoraj zaczynały się od złożenia kondolencji delegacji francuskiej. Na czym konkretnie ta zmiana będzie polegać? Otóż na tym, że w oparciu o analizę ryzyka - to jest niezwykle istotne - w oparciu o analizę ryzyka Straż Graniczna w przypadku naszego kraju będzie podejmowała decyzję o kontroli również obywateli ze strefy Schengen, czyli również obywateli polskich, ale także obywateli państw Europy Zachodniej. Jest takie zobowiązanie, które wszyscy podjęliśmy, żeby Straż Graniczna miała dostęp do baz danych tak, żeby można było w sposób nie powodujący zagrożenia skontrolować tych, którzy stanowią jakiekolwiek grupy ryzyka.

Nasze wschodnie granice to w dużej mierze właśnie granice zewnętrzne unii. Jak silne mamy te zewnętrzne granice? Może trzeba przywrócić kontrolę graniczną, punkty graniczne te, którą są już dziś często opuszczone?

To rzeczywiście wymaga - i takie prace toczą się w ministerstwie - dokładnie przeglądu. Natomiast ze wstępnych analiz ja muszę powiedzieć wprost: polska Straż Graniczna jest bardzo profesjonalną służbą.

Czyli jednak nie wszystko w ruinie.

Straż Graniczna jest bardzo profesjonalną służbą. Na szczęście nasi poprzednicy mimo jakichś bardziej, albo mniej zawoalowanych zapowiedzi, nie włączyli straży granicznej do policji. To bardzo dobrze, bo straż graniczna musi być profesjonalna. Straż Graniczna musi zapewnić nam bezpieczeństwo. Zresztą moim podstawowym zadaniem jako ministra jest zapewnienie bezpieczeństwa Polakom.Panie ministrze, czy Polacy powinni przyzwyczaić się do myśli, że będziemy po Europie podróżowali z paszportami, być może nawet z wizami, że będą ciągłe kontrole i na lądzie i w powietrzu i na wodzie?Musimy się przyzwyczaić do tego, że żyjemy w bardzo niespokojnych czasach. Tak jak po World Trade Center w Stanach Zjednoczonych zaostrzono kontrole, no i rezultat był o tyle pozytywny, że nie doszło do kolejnych tragedii, tak musimy zaostrzyć kontrole w Europie. Są oczywiście też jakieś inne, dziwne teorie. Wczoraj byłem pytany przez polskich dziennikarzy o tak zwane "mini-Schengen"...

O tym też pisały gazety, głównie holenderskie, to chyba ich pomysł. 


Tak, ale podczas wczorajszego posiedzenia rady nie padły z żadnej ze stron tego rodzaju przymiarki. Myślę też, że one są nieprawdopodobne, chociażby z tego tytułu, że ta strefa "mini-Schengen" miałaby oznaczać, że brakuje w niej Francji, brakuje w niej Włoch. No to jest po prostu niemożliwe...

A może to jest testowanie niektórych krajów: "Przyjmiecie uchodźców albo nie. Jeśli nie, to wtedy nie będzie dużego Schengen".

Trzeba pamiętać, że te spotkania mają charakter spotkań związanych z polityką zagraniczną. No bo jednak w dużej mierze to jest gra interesów. I oczywiście są różne interesy, są różne problemy, a naszym zadaniem jest realizowanie interesów polskich. A przede wszystkim moim zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo Polaków. 

No właśnie, to skoro tak, to spytam pana: może to jest ten moment, kiedy Polacy powinni przyzwyczaić się, że trzeba pewne swobody obywatelskie, pewną prywatność schować do szuflady - w myśl wspólnego bezpieczeństwa. 

Z całą pewnością. Wczoraj też była podejmowana sprawa PNR - Passenger name record. To jest taka sprawa, która pojawiła się 8 lat temu, jest wciąż nierozstrzygnięta. Chodzi o listy pasażerów przy połączeniach lotniczych. To służy bezpieczeństwu, po prostu to służy bezpieczeństwu. Jest opór pewnych środowisk, które twierdzą, że to narusza (prywatność - przyp. red.), bo powoduje dostęp do danych osobistych, no ale musimy się zgodzić co do jednego: że życie ludzkie jest wartością najwyższą, trzeba zrobić wszystko, żeby chronić obywateli. 

Co jeszcze? Może trzeba zwiększyć liczbę posterunków policji, niektóre były likwidowane, może trzeba zwiększyć liczbę policjantów? 

To prawda, tak, tak, to też jest nasze zobowiązanie, zobowiązanie Prawa i Sprawiedliwości: będziemy przywracać, tam gdzie jest to możliwe, no i oczywiście w takiej jakiejś perspektywie czasowej. Analizujemy właśnie tę sytuację, likwidowane posterunki policji... W Polsce lokalnej poczucie bezpieczeństwa musi być większe, a zapewnić poczucie bezpieczeństwa może policja. Też postulat nasz żeby, to już słyszeliśmy wielokrotnie, no ale jesteśmy zdeterminowani, aby do tego doprowadzić - żeby policjanci wyszli zza biurek, żeby policjanci patrolowali ulice, żeby dzielnicowy był policjantem, który zna swoją dzielnicę, zna ludzi mieszkających w tej dzielnicy.

Czy wie pan już kto będzie nowym szefem policji? 

Ta sprawa jeszcze nie została rozstrzygnięta, ale zmiany oczywiście będą. Tylko nie będą to ślepe zmiany, nie będą to zmiany tylko dlatego że mają być przeprowadzone.

Będzie to ktoś z zewnątrz czy będzie to ktoś z grona policjantów, ktoś kogo oni dobrze znają, mają do niego zaufanie?

Zbyt wcześnie, żebym zdeklarował kto to będzie, dlatego że rozmowy trwają. My po pierwsze nie realizujemy takiej polityki, że zmieniamy, dlatego że chcemy zmieniać, tylko dlatego, że mamy pewien pomysł i ten pomysł został przez naród zaakceptowany w wyborach, bo przecież Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory. Ale my też mamy świadomość zagrożeń, trzeba zapewnić bezpieczeństwo Polsce i Polakom. 

To jeszcze jedno pytanie - zabawy sylwestrowe na świeżym powietrzu. Może w obliczu tego, co dzieje się w Europie, trzeba pomyśleć o może i nawet odwołaniu niektórych imprez - własnie ze względu na bezpieczeństwa?

Do Sylwestra trochę czasu mamy, zobaczymy jak będzie się rozwijała sytuacja, no ale niewątpliwie trzeba zwracać uwagę, i służby państwowe związane właśnie z... Cy to policja czy to służby specjalne... Wczoraj też na spotkaniu padła taka informacja, że ze współpracą służb specjalnych też nie jest najlepiej, że te informacje nie są wymieniane między poszczególnymi krajami, i to trzeba naprawić - co do tego też była powszechna zgoda, a więc dziś nie przesadzajmy, co się będzie działo w Sylwestra, ale ostrożność niewątpliwie należy zachować.    

Panie Ministrze, wrócił pan wieczorem z Brukseli, a tu informacja, że Jan Bury jednak nie trafi do aresztu. Jak to pan odbiera?

No rzeczywiście, takie postanowienie sądu zapadło. Ja cieszę się z tego, że sprawa tak, czy owak zostanie wyjaśniona, dlatego że wcześniej były szef klubu PSL-u ukrywał się za immunitetem. Teraz zarzuty zostały postawione z tego co mogliśmy usłyszeć, a więc sprawa - mam nadzieję, zostanie wyjaśniona. Chociaż rzeczywiście, zdziwiłem się tą decyzją sądu.

Dziwi pana to takie przyspieszenie CBA w sprawie Jana Burego?

Nie, ja nie widzę tutaj żadnego przyspieszenia. To było tak, że sprawa była hamowana poprzez to, że pan Bury nie zrzekł się sam immunitetu i poprzez to, że koalicja PO-PSL chroniła pana Burego, a więc nie mógł odpowiadać przed wymiarem sprawiedliwości.

Niektórzy mówią, że szef CBA chce się w ten sposób podlizać nowej władzy i działa tak sprawnie.

No są różne komentarze, ale trzeba o jednym pamiętać - że obecny szef CBA został powołany na to stanowiska przez Donalda Tuska.

Do zmiany?

W mojej ocenie, taśmy prawdy, na której występuje obecny szef CBA, są kompromitujące dla niego. Rozmowa właśnie szefa CBA z panią wicepremier Bieńkowską, w trakcie której państwo rozmawiają na temat nadużyć, na temat pompowania pieniędzy ze spółek Skarbu Państwa, i nic się w tej sprawie nie dzieje, w mojej ocenie jest kompromitujące. 

Powinien ustąpić przed końcem kadencji? Bo jeszcze ona się nie skończyła...

W tej sprawie będzie głos zabierał koordynator do spraw służb specjalnych. To jest zakres odpowiedzialności ministra Mariusza Kamińskiego, który też - to trzeba podkreślić, został odwołany ze stanowiska szefa CBA, w naszej ocenie z naruszeniem prawa przez Donalda Tuska. 

Zrobi pan audyt po swojej poprzedniczce w ministerstwie - po pani Teresie Piotrowskiej?

Tak, taki audyt zostanie przeprowadzony. Zresztą taki audyt będzie we wszystkich ministerstwach. My chcemy przedstawić opinii publicznej stan spraw, jakie zastaliśmy obejmując władzę.

Cofnie pan część jej decyzji - być może dotyczących podwyżek czy premii, które dostali niektórzy pracownicy?

To jest sprawa o tyle skomplikowana, że jeżeli ktoś wykonywał swoją pracę rzetelnie, to oczywiście powinien być dobrze wynagradzany, ale niewątpliwie będziemy przyglądać się decyzjom naszych poprzedników.

Dziękuję bardzo. Mariusz Błaszczak - szef MSW był naszym gościem.