„Przygotowujemy się na rozwój epidemii, bo to jest naturalne. Spodziewamy się, że będzie więcej chorych, trudno powiedzieć ile dokładnie. (...) Jesteśmy przygotowani na rozwój sytuacji, apelujemy do wszystkich o współpracę. Wiemy, że ona jest. Są wyjątki, które mogą być niestety niebezpieczne. Chciałbym zaapelować - jedno nieodpowiedzialne zachowanie może spowodować nieobliczalne skutki” - powiedział w Porannej rozmowie w RMF FM Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury.

Nie grupujmy się, to jest kwestia rozsądku. Można pójść inną alejką w parku, czy można pójść do lasu, gdzie jest mniej osób - stwierdził polityk.

Robert Mazurek zapytał też swojego gościa o tarczę antykryzysową, czyli pakiet pomocowy dla przedsiębiorców w związku z kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. To są częściowo zasilenia gotówkowe, a częściowo płynnościowe. (...) Ustawa będzie przyjęta najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu, zobaczymy jak będą wyglądały szczegóły. W tej chwili prezentujemy założenia ogólne. (...) Będziemy jeszcze dopracowywali tę tarczę, bo rozumiemy, że jest oczekiwanie jeszcze większego wsparcia, ale to jest połowa polskiego budżetu - powiedział.

Gliński był też pytany o to, czy powinno się przełożyć wybory prezydenckie, które są zaplanowane na 10 maja. Jeżeli wybory by się odbywały (w tę niedzielę - przyp.red.), to bym poszedł, natomiast trudno mi jest na to pytanie odpowiedzieć, Na razie nic takiego się nie wydarzyło w skali całego kraju. Intensywność tego kryzysu nie jest tak duża, żeby trzeba było w tej chwili odwoływać wybory. Skala zagrożenia taka nie jest, ale być może za dwa tygodnie będzie taka, że będzie trzeba podjąć inną decyzję, tak jak to słusznie powiedział profesor Szumowski: w kwietniu zobaczymy jaki jest rozwój sytuacji - ­stwierdził członek rządu.

Gliński: Najgorsza sytuacja teatrów prywatnych. Nie wiem, czy tarcza antykryzysowa będzie mogła je ratować

Jeszcze będę dzisiaj rozmawiał na ten temat - zadeklarował w Porannej rozmowie w RMF FM wicepremier Piotr Gliński odnosząc się do trudnej sytuacji prywatnych teatrów, które na czas kwarantanny społecznej musiały zawiesić funkcjonowanie. Minister kultury dawał przykład stołecznych scen - "Kapitolu" i "Kamienicy". Ja tutaj mam wciąż problem. (...) To jest sytuacja, gdzie w zasadzie 100 procent wpływów i możliwości utrzymania biznesu pada. I nie wiem, czy nasza tarcza antykryzysowa do końca będzie tutaj mogła ratować - stwierdził. Zobaczymy, bo nie wszyscy oni mają jakiekolwiek rezerwy - dodał. Jak tłumaczył, jeśli chodzi o państwowe i samorządowe instytucje kultury, "będą musiały mieć zasilanie specjalne z budżetu". Krótko mówiąc, będę musiał 'swoim' instytucjom zwrócić to, co oni stracą z braku możliwości sprzedaży biletów - stwierdził Gliński. 

Mówił też o perspektywie zakończenia obostrzeń dotyczących m.in. zamknięcia kin, teatrów czy filharmonii. To może być nie dwa tygodnie, ale dłużej. Tylko musimy się na to nastawić. Mamy szansę wygrać z tym cholernym wirusem. Podjęliśmy walkę i wszyscy razem działamy - przekonywał. Receptą według wicepremiera jest izolacja i przestrzeganie podstawowych zasad higieny. Proste, ale szalenie skomplikowane - zwłaszcza w długim okresie - przyznał. 

Opracowanie: