anéantir (język francuski), wymowa: /a.ne.ɑ̃.tiʁ/, znaczenia: unicestwić, zniszczyć

1. Ugorem językowym jest całkiem obca mowa dla kogoś, kto - jak ja - na mocno dojrzałym etapie życia zdecydował się na orkę nauki: słów (kamieni), zwrotów (głazów), gramatyki (piachu i gliny), syntaksy (litej skały), idiomów (cierni i splątanych ostrężyn).

2. Nauka reguł jest już w tej uprawie lingwistycznej gleby porywaniem się z motyką na słońce, bo to ogród nie ziemski, ale dla mnie nieziemsko wyniosły, majaczący na horyzoncie jaskrawym światłem solarnego widma.

3. Innymi słowy, niech no nas autor oświeci -powiecie- po co to wszystko, o co chodzi w tym całym cyklu "Francuski kulturalnie"?

4. Cel jest prosty: język jest dla mnie wyłącznie narzędziem (skomplikowanym urządzeniem, komputerowym programem)  uprawiania literatury pięknej.

5. Emblematyczna dla naszego czasu (według mojej subiektywne j opinii) jest literatura francuska.

6. Statystycznie to w tym języku ja osobiście odnajduję najwięcej dzieł, które są dla mnie najbardziej znaczące, bo najtrafniej i najoryginalniej odmalowują kluczową problematykę mojego czasu.

7. Terror erotyzmu (który nazywam terrotyzmem); transgresje rozbijające w proch tradycyjny ład; racjonalizm posunięty do granic, aż do zakwestionowania własnych reguł; Melancholia wystrojona w kostium Logiki; napięcia rasowe, definiowane szerzej niż kolor skóry; dialektyka Pana i Niewolnika wkraczająca w dziedzinę radykalnej antropologii (z animalizacją a nawet reifikacją Człowieka) - to wszystko i jeszcze więcej odnajduję w twórczości autorów piszących po francusku.

8. Wiem, że lektura polskich tłumaczeń, choćby kongenialnych (np. Beaty Geppert), nie wystarcza, by dotrzeć do istoty oryginalnych literackich utworów, do ich głębszych sensów i szerszych kontekstów.

9. Identyfikacja z językiem, jak moja z ojczystym polskim, jest warunkiem koniecznym, by móc w pełni zanurzyć się w tekstualnym zbiorniku - liter, brzmień, myśli, obrazów, zapachów, dotknięć, odwołań, odniesień, aluzji, zaprzeczeń, polemik, inspiracji, kradzieży- tym basenie zimnych lub ciepłych słów, jakim jest dla mnie każda książka.

10. "Anéantir" to książka najnowsza - autora, którego od wielu lat stawiam na piedestale.

11. Nie dbam przy tym o mody czy snobizmy, bo cenię także autorki i autorów mniej eksponowanych, a nawet z lekka lekceważonych; im też pragnę poświęcić nieco czasu w cyklu.

12. Innym razem ukażę ukryte hierarchie,mój osobisty literacki salonik, a teraz czas na Pisarza bezsprzecznie z samej ekstraklasy.

13. Enigmatyczny być może wstęp to tak naprawdę moje wprowadzenie do rozmowy o powieści "Anéantir" ("Unicestwianie") z dwiema niezwykle kompetentnymi paniami (lingwistycznie i literacko) - tłumaczką Michela Houellebecqa Beatą Geppert oraz tłumaczką i kulturoznawczynią dr Joanną Wilkońską; spotkania, które zakończyłem małą niespodzianką dla wielbicieli niepokornego Francuza, więc chyba warto posłuchać podcastu do końca.