Vive Tauron Kielce wygrał w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Flensburg Handewitt 29 do 28 i awansował do Final Four! Emocji jednak w Kielcach nie brakowało.

Vive Tauron Kielce wygrał w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Flensburg Handewitt 29 do 28 i awansował do Final Four! Emocji jednak w Kielcach nie brakowało.
Zawodnik Vive Tauron Kielce Michał Jurecki (L) i Rasmus Lauge Schmidt (P) z SG Flensburg-Handewitt /PAP/Piotr Polak /PAP

Już po pierwszej połowie kibice mogli spodziewać się, że będzie to dreszczowiec. Kielczanie mylili się na potęgę z rzutów karnych, wiele razy nie byli w stanie pokonać świetnie grającego bramkarza rywali ale ostatecznie po 30 minutach prowadzili 14:13.

Drugie pół godziny dostarczyło fanów jeszcze więcej emocji. Gospodarze długo utrzymywali jednobramkowe prowadzenie, ale na nic się to zdało bo na minutę przed końcem rywale doprowadzili do remisu 28 - 28. Na domiar złego kielczanie grali w osłabieniu. Udało im się jednak zdobyć bramkę na kilkanaście sekund przed końcem. Rywale rzucili się do szalonego ataku, który ostro przerwał Jurecki - tym samym na 3 sekundy przed końcem Vive miało już na boisku dwóch graczy mniej. Wznowienie akcji jednak nie przyniosło Niemcom wymarzonej bramki.

Kielczanie awansowali do Final Four drugi rok z rzędu.

(mn)