Tomasz Gębala jest uznawany za jeden z największych obecnie talentów w piłce ręcznej. Zawodnik ma jednak za sobą dwie poważne kontuzje. Szczypiornista klubu Łożma Vive Kielce w rozmowie z Patrykiem Serwańskim opowiedział o tym, jak walcząc o zdrowie, zmienił swoje podejście do sportu i piłki ręcznej. Reprezentant Polski przyznaje także, że celem jego klubu są nie tylko sukcesy w kraju, ale także w Lidze Mistrzów.

Tomasz Gębala w ostatnich latach dwukrotnie zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Pierwsza taka kontuzja miała miejsce w kwietniu 2018 roku. Druga rok później.

Gębala obdarzony świetnymi warunkami fizycznymi (212 cm wzrostu) jest uważany za jeden z największych talentów w polskiej piłce ręcznej. Z uwagi na mocny rzut bywał porównywany z Karolem Bieleckim. Kontuzje wstrzymały jednak karierę zawodnika, który jak przyznał w rozmowie z RMF FM zmienił swoje nastawienie do sportu w ostatnim czasie.

Zobaczyłem, że są inne rzeczy, w których jestem dobry. Skończyłem studia. Już teraz mógłbym znaleźć zatrudnienie w zupełnie innej branży. To pozwoliło mi nabrać pewności siebie. Nie mam już ciśnienia, żeby w każdym meczu musieć grać. Chcę skupiać się na zadaniach wyznaczonych przez trenera. Nie ma już głosu z tyłu głowy, który kazał mi się zastanawiać, co będzie, jak nie zagram. Zacząłem podchodzić do sportu w taki sposób, że robię, co lubię i jeszcze na tym zarabiam. Cieszę się grą, ale nie wytwarzam na siebie presji - podkreśla Tomasz Gębala.

Piłkarz ręczny opowiedział także o celach i nastawieniu, które musi towarzyszyć zawodnikom takiej drużyny jak Łomża Vive Kielce. Opowiedział także o reprezentacji Polski, która ma horyzoncie ma mistrzostwa świata, które w 2023 roku zorganizujemy wspólnie ze Szwecją. Ważnym elementem budowania drużyny na ten turniej będą styczniowe mistrzostwa globu w Egipcie, na które Polska dostała "dziką kartę".

Opracowanie: