Dakar na półmetku mocno daje się we znaki zawodnikom i ich maszynom. Wczoraj blady strach padł na załogę Energylandia Rally Team’u. Podczas tankowania, przez nieuwagę obsługi, zapalił się polski samochód. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk szybko jednak ugasili auto. Dziś odpoczynek dla kierowców i pilotów. Dla mechaników to dzień intensywnej pracy przy maszynach.

W klasyfikacji generalnej w klasie SSV prowadzi inna polska załoga Aron Domżała i Rafał Marton. Pierwszy duet Energylandia Rally Team’u zajmuje piąte miejsce. Kolejna załoga jest na dwunastym miejscu. Dziś czas na odpoczynek i załatwienie spraw, na które nie ma czasu podczas jazdy.

Zrobimy pranie, bo zaczyna brakować nam rzeczy.  Na pewno się wyśpimy. Na pewno też zjemy dobrze, bo z tym też ostatnio było słabo - cieszy się na myśl o wonnym dniu kierowca Marek Goczał.

Mechanicy natomiast zabierają się do ciężkiej pracy.

Mechanicy wymieniają prawie 50 procent Mavericka. Wymieniają wszystkie części, które mogą ulec uszkodzeniu. Wymieniają turbiny, skrzynię biegów, półosie, wały. Wymieniają kompletnie wszystko, żeby sprzęt dojechał do mety. Najważniejsze jest dobre przygotowanie tego sprzętu przed etapem maratońskim, bo tam nie mamy wsparcia mechaników. Jesteśmy zdani tylko na siebie. Spędzamy noc na pustyni. Jeśli coś się zepsuje, to możemy liczyć tylko na siebie - zapowiada Marek Goczał.


Jego młodszy brat Michał Goczał na półmetku rajdu musi ochłonąć po przygodach. Podczas tankowania zapaliło się jego auto. W jakim jest teraz stanie?

Na szczęście nic się nie stało. Przy tankowaniu rozlała się benzyna. Trafiła na rozgrzaną płytę podłogową. Nie ma większych uszkodzeń - mówi Michał Goczał.

On zapowiada odpoczynek podczas dnia przerwy i dodaje, że przed etapem maratońskim trzeba będzie wymienić skrzynię biegów, sprzęgło, piasty, wahacze i drążki.

Będziemy jechać praktycznie nowym autem. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku - dodaje młodszy z braci Goczałów.


7 etap Rajdu Dakar wystartuje 10 stycznia z Ha’il do Sakaka. Zawodnicy będą mieli do pokonania 738 kilometrów, w tym 471 km na czas.

Po dniu przerwy, w niedzielę uczestnicy Dakaru wyruszą z Ha’il do Sakaki (737 km/471 km odcinek specjalny). Będzie to pierwsza część dwudniowego etapu maratońskiego.


Opracowanie: