W 2022 roku do Wrocławia przyjechało ok. 5,8 mln turystów i odwiedzających - wynika z przeprowadzonych badań. Według ekspertów oznacza to powrót niemal do stanu sprzed pandemii. Wśród najpopularniejszych atrakcji są: wrocławskie ZOO, Panorama Racławicka i Hydropolis.

Badania przeprowadziły dwie niezależne agencje: Selectivv oraz Beeline Research and Consulting. Wynika z nich, że w zeszłym roku stolicę Dolnego Śląska odwiedziło łącznie 4,8 mln dorosłych turystów i odwiedzających (w 2019 roku było to ok. 5 mln), a doszacowując dzieci i młodzież poniżej 18 roku ok. 5,8 mln.

W ostatnich latach zmieniły się proporcje pomiędzy turystami, a więc osobami nocującymi i odwiedzającymi miasto na jeden dzień, bez noclegu. W 2022 roku do Wrocławia przyjechało 1,7 mln turystów i niemal 3 mln odwiedzających.

Wśród turystów zagranicznych we Wrocławiu, największą grupę stanowili Niemcy (35 proc), Czesi i Brytyjczycy. Wśród turystów krajowych dominowali mieszkańcy województwa mazowieckiego (24 proc.), wielkopolskiego (17 proc.) i zachodniopomorskiego (10 proc).

Popularność wrocławskiego ZOO wciąż rośnie - w ubiegłym roku (od stycznia do listopada) ogród odwiedziło ponad 1,54 mln osób. Dla porównania, w ciągu całego 2021 roku bilety do ZOO kupiło 1,44 mln zwiedzających. Najpopularniejszą i największą atrakcją ZOO jest Afrykarium. W latach 2019-2022 odwiedziło je blisko 5,5 mln turystów.

Sytuacja w Hydropolis była analogiczna. W 2022 roku (bez grudnia) gościło blisko 366 tys. odwiedzających. To więcej, niż w całym 2021 (252 tys. osób). Najwięcej wejść - ponad 47 tys. - odnotowano w sierpniu.

Do Portu Lotniczego we Wrocławiu, w każdym miesiącu 2022 roku przylatywało więcej pasażerów, niż miało to miejsce w 2021 r. Tylko od stycznia do listopada 2022 r. do Wrocławia port obsłużył ponad 1,3 mln pasażerów (dla porównania - 706 tys. w 2021 r.). W zeszłym roku cały ruch lotniczy (przylatujący i wylatujący) osiągnął liczbę 2,9 mln pasażerów.

Szacuje się, że turyści i odwiedzający zostawili we Wrocławiu co najmniej 3,7 mld złotych. Około 10 proc. tej kwoty wpływa w podatkach do budżetu miasta.

Ruch turystyczny przekłada się na rozpoznawalność Wrocławia, za którą podążają konkretne międzynarodowe inwestycje - mówi Radosław Michalski, dyrektor Wydziału Promocji Miasta i Turystyki. Niebagatelna jest też sama kwota wpływów do budżetu Wrocławia z tego sektora gospodarki. Szacując nawet bardzo ostrożnie, mówimy tu o ponad 300 milionach złotych, a nie możemy zapominać również o miejscach pracy, które ruch turystyczny zapewnia mieszkańcom miasta - dodał.