Kolejni uchodźcy wprowadzają się do dawnych akademików Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach-Ligocie. Jeden z dwóch budynków jest już w pełni zamieszkały. Remont drugiego jeszcze trwa, ale parter jest gotowy i już dziś zamieszka tam blisko 50 osób.

W przygotowaniu i porządkowaniu drugiego budynku brali udział m.in. mieszkańcy pierwszego akademika, wolontariusze z pobliskich szkół i mieszkańcy Ligoty.

Dzisiaj zakwaterujemy cały parter w drugim akademiku. Jest to 48 osób. Docelowo będą tam mieszkały 194 osoby. Na razie osoby z drugiego akademika  będą korzystały z infrastruktury w pierwszym budynku: z placu zabaw, sali telewizyjnej, pralni - mówi Jarosław Lenartowski, koordynator projektu Akademiki dla Ukrainy.

W domu studenckim pojawili się dziś m.in. urzędnicy. Zorganizowali mobilny punkt nadawania numeru PESEL. W środę przyjadą także przedstawiciele ZUS. Mieszkańcy będą mogli załatwić formalności związane m.in. z 500 plus. 

W akademiku jest także poradnia. Lekarz będzie tu dyżurował początkowo przez 2 godziny, później przez godzinę  dziennie. Osobom, które tutaj przebywają, opadają emocje i powoli wychodzą na  wierzch problem zdrowotne - wyjaśnia Jarosław Lenartowicz.

Przed gabinetem lekarskim od razu ustawiła się kolejka. Na wizytę czekała m.in. młoda mama z niemowlęciem. Kobieta ma jeszcze dwójkę dzieci. Przyznała, że możliwość załatwienie kilku rzeczy w jednym miejscu to duże ułatwienie. Łącznie w akademikach w Katowicach-Ligocie ma mieszkać około 400 uchodźców. Niektórzy już mają kilka pomysłów, które chcieliby zrealizować.

Mamy plany na najbliższy czas. Chcemy uruchomić stanowisko fryzjerskie i manicure. Jeśli poukładamy to sobie z urzędem skarbowym, to może to być miejsce ogólnodostępne. Na pewno będziemy uruchamiać kuchnię ukraińską w porozumieniu z Fundacją Index do Przyszłości. Szukamy rozwiązania, jak zgodnie z prawem dystrybuować produkty, bo chcemy, żeby ukraińskie dania trafiały do lokalnej społeczności. Szukamy także innych inicjatyw, które pozwolą na to, by mieszkańcy akademików funkcjonowali w środowisku, którym jest Ligota. Taki jest cel projektu Akademiki dla Ukrainy - mówi jego koordynator Jarosław Lenartowski. 

Opracowanie: