Do 13 wzrosła liczba osób, które zaraziły się bakterią salmonelli po wizycie w rzeszowskiej restauracji "Rzeszuff". Wśród nich jest drugi pracownik lokalu.
W poniedziałek, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej Jaromir Ślączka, przekazał kolejne wyniki badań.
Wiadomo z nich, że spośród 44 osób narażonych na zatrucie pokarmowe, u 36 wystąpiły objawy chorobowe - 7 osób nadal jest w szpitalach, u 13 osób badania wykazały obecność bakterii salmonella enteritidis, w tym u dwóch osób z personelu restauracji.
Druga osoba zakażona z personelu, odpowiedzialna była m.in. za przygotowywanie sosu holenderskiego - poinformował Jaromir Ślączka. Sanepid czeka na kolejne wyniki badań pobranych u wszystkich osób z narażenia. Mają być znane we wtorek przed południem.
Masowe zatrucie pokarmowe w restauracji "Rzeszuff" sanepid potwierdził w czwartek po południu. Wówczas informował, że na zatrucie salmonellą mogło być narażonych 18 osób, u 15 wystąpiły objawy chorobowe, 7 osób zostało hospitalizowanych, w tym trzy są z dodatnim wynikiem badania w kierunku salmonella enteritidis. Wszystkie te osoby jadły posiłek w "Rzeszuff" od soboty 27 maja do poniedziałku 29 maja.
Większość klientów jadła kanapki z jajkiem po benedyktyńsku.
Sanepid pobrał do badań próbki jajek używanych do posiłków wydawanych w tych dniach w lokalu oraz pozostałe partie surowców i półproduktów - łosoś wędzony i sos holenderski.
Ponowne otwarcie restauracji będzie możliwe po zakończeniu dochodzenia epidemiologicznego oraz po pozytywnym wyniku dodatkowej kontroli sanitarnej restauracji - przekazał w poniedziałek dyrektor Ślączka.
"Kochani!! W związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą dolegliwości po spożyciu potraw w naszym lokalu - chcieliśmy mocno przeprosić, szczególnie wszystkie osoby poszkodowane w tym zajściu" - napisała restauracja na swoim Facebooku.
Jak dodano, "jeśli ktoś z poszkodowanych chce się z nami skontaktować prosimy na ten moment o kontakt mailowy na adres kontakt@rzeszuff.pl - jesteśmy do dyspozycji".