"Strona rosyjska jest zaskoczona stanowczością świata zachodniego" - mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim, Marcin Przydacz wiceminister spraw zagranicznych. Dziś polityk ma zaplanowane spotkania w Departamencie Stanu USA oraz w Narodowej Radze Bezpieczeństwa. Jak podkreśla, ważne jest, aby utrzymać jedność w podejściu do działań Rosji.

Dzisiejsze rozmowy mają dotyczyć między innymi kwestii obecności wojsk USA oraz NATO w Polsce, a także zapewnienia bezpieczeństwa wobec agresywnych zachowań Rosji.  

Marcin Przydaacz podkreślał, że ma nadzieję na dyplomatyczne rozwiązanie sporu z Rosją

Jeżeli mnie pan pyta czy Władimir Putin nie doszacował, uważam, że strona rosyjska jest zaskoczona stanowczością świata zachodniego, świata wolnego, świata euroatlantyckiego. Dziś ważne jest aby tę jedność utrzymać, aby te twarde sygnały permanentnie wysyłać, choć gwarancji, że to powstrzyma agresywne zapędy ze strony Kremla oczywiście nie ma. Natomiast tak jak mówię, powinniśmy zrobić wszystko, aby utrzymać pokój i stabilizację - podkreślał Marcin Przydacz.  

"Nie możemy stosować polityki ustępstw"

Marcin Przydacz zaznacza, że Rosja musi otrzymywać jasne sygnały. Nie może być kompromisów w sprawach zasadniczych.

 Nie możemy stosować polityki ustępstw. Znamy to doskonale z historii, że polityka ustępstw tak naprawdę powoduje eskalacje żądań i finalnie nie powoduje stabilizacji i pokoju - podkreślał Marcin Przydacz wiceminister spraw zagranicznych w rozmowie z naszym korespondentem Pawłem Żuchowskim. 

 

Opracowanie: