Do biegania - mimo wysokich temperatur - zachęca były kolarz, a obecnie biegacz Jacek Gardener. Zaznacza jednak, że w takich warunkach atmosferycznych trzeba być ostrożnym. „Biegajmy wolniej niż zwykle, krócej i dbajmy o to, by się nie odwodnić” – mówi w rozmowie z RMF FM.

Patryk Serwański: Duszno, parno, gorąco. Jak w takich warunkach przygotować się do treningu biegowego i jak trenować bezpiecznie?

Jacek Gardener: Nie powinniśmy rezygnować z treningu nawet w trudnych warunkach - szczególnie jeśli planujemy start w zawodach. Powinniśmy jednak skracać treningi i pamiętać, by nie dopuścić do odwodnienia. Bardzo ważne jest odpowiednie nawodnienie przed i w trakcie treningu. Jeśli nie będzie przesadzać z intensywnością biegu, będziemy rozsądni, to wszystko da się zrobić.

A co najlepiej pić?

Woda z miodem i cytryną jest dobrym pomysłem. Początkujący biegacz powinien korzystać w takich warunkach z izotoników, które pozwalają szybciej uzupełnić różnego rodzaju niedobory. Doświadczony biegacz spokojnie poradzi sobie za pomocą butelki z wodą.

Trzeba pamiętać też, jak ważny po treningu jest prysznic i nie chodzi jedynie o odświeżenie się.

To ważny element całego treningu, ale pamiętajmy - nie wchodźmy pod prysznic tuż po wysiłku. Organizm zaraz bezpośrednio po treningu jeszcze się wypaca, wyrównuje temperaturę. Odczekajmy 5-10 minut, odpocznijmy, dopiero wtedy wskakujmy pod prysznic.

A jak przygotować biegowy strój na upały?

Najważniejsze jest nakrycie głowy - czapeczka, chustka, bandanka. Chodzi oczywiście o to, by nie było bezpośredniego kontaktu słońca z głową. To naprawdę pomaga, szczególnie jeśli ktoś ma ciemne włosy. Poza tym przyda się dobrze oddychająca koszulka - to na pewno podniesie komfort treningu.

Na jakie objawy zwrócić uwagę, gdyby ktoś się nie kontrolował i przesadził z treningiem?

Podwyższone tętno. Jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do wysokich temperatur, biegajmy wolniej niż normalnie, kontrolujmy to. Niebezpiecznie robi się, kiedy nagle zaczniemy się szybko pocić, czy też kiedy zaczyna nam wirować przed oczami. Wtedy bezwzględnie kończymy bieg, chowamy się w cieniu, uspokajamy oddech. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, można nawet zemdleć, dlatego trzeba być ostrożnym.