Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, którego blok – według nieoficjalnych informacji – wygrał wybory parlamentarne, liczy na to, iż konsultacje w sprawie utworzenia koalicji parlamentarnej rozpoczną się już dziś i zakończą w ciągu 10 dni. Zapowiedział też, że zgłosi kandydata na premiera, którego zaproponuje koalicja. Wiceminister spraw zagranicznych Rosji - Grigorij Karasin - potwierdził już, że Moskwa uzna wyniki wyborów na Ukrainie.

Prezydent podkreśla, że podstawą koalicji będzie jego Blok Petra Poroszenki, a Front Ludowy dotychczasowego premiera Arsenija Jaceniuka będzie głównym partnerem przy formowaniu większości parlamentarnej.

Poroszenko ma nadzieję, że "dziesięć dni, które prawo przewiduje dla ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów, to więcej niż dosyć", żeby zakończyć wszystkie rozmowy i w sprawie premiera, i przewodniczącego parlamentu, w sprawie formowania nowego rządu oraz kierowniczych organów Rady Najwyższej.  Według Poroszenki w nowym rządzie liczba ministerstw będzie mniejsza.

Według ostatnich wyników, po zliczeniu blisku 32 proc. głosów, minimalnie prowadzi Front Ludowy Arsenija Jaceniuka (21,62 proc.) przed prezydenckim Blokiem Petra Poroszenki (21,56). Trzecia jest Samopomicz (Samopomoc) mera Lwowa Andrija Sadowego (10,84 proc.). Do parlamentu weszły by także:Blok Opozycyjny, Radykalna Partia Ołeha Laszki oraz Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko (5,6 proc.).

Pozostałe ugrupowania nie przekroczyły 5-procentowego progu wyborczego. W nowym parlamencie po raz pierwszy nie będzie komunistów i nie będzie także neofaszystowskiego prawego sektora.

Frekwencja wyniosła 52,9 proc.

(mpw)