Władimir Putin wypowiedział Ukrainie umowy o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej. Wśród tych porozumień jest to z 2010 r., na mocy którego Ukraina otrzymała zniżkę na rosyjski gaz.

Odpowiednią ustawę uchwaliła Duma Państwowa w poniedziałek, a wczoraj zatwierdziła Rada Federacji, izba wyższa parlamentu.

Zgodnie z umową podpisaną 21 kwietnia 2010 roku w Charkowie przez ówczesnych prezydentów Rosji i Ukrainy, Dmitrija Miedwiediewa i Wiktora Janukowycza, okres stacjonowania Floty Czarnomorskiej FR na Krymie został przedłużony o 25 lat po roku 2017, tj. do 2042 roku z możliwością przedłużenia o kolejne pięć lat. W zamian strona rosyjska przyznała Ukrainie rabat na gaz w wysokości 100 dolarów za 1000 metrów sześciennych. W 2013 roku zniżka ta wyniosła 2,7 mld USD.

Cytowany przez rosyjski dziennik "RBK-daily" rzecznik prasowy rosyjskiego Gazpromu Siergiej Kuprijanow oświadczył, że jeśli ten rabat zostanie cofnięty, to zmieni się też cena surowca dla Ukrainy.

Według "RBK-daily" osiągnie ona 485,5 dolarów za 1000 metrów sześc. To o 31 proc. więcej, niż wynosi średnia cena dla innych odbiorców w Europie (na koniec trzeciego kwartału 2013 roku wynosiła 370 dolarów).

W grudniu 2013 roku, po rezygnacji Kijowa z podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską, Moskwa przyznała stronie ukraińskiej dodatkową zniżkę na gaz, dzięki której od stycznia 2014 roku Ukraina płaciła 268,5 USD. Po odsunięciu w lutym od władzy prezydenta Wiktora Janukowycza przez opozycję Putin uzależnił podtrzymanie grudniowego rabatu od spłacenia przez Kijów zadłużenia za gaz i niekumulowania nowego długu. Ukraina nie spełniła tych warunków.

(abs)