Tylko 15 proc. przedsiębiorców deklaruje, że zapłaci składki ZUS od umów-zleceń i o dzieło - pisze "Rzeczpospolita". Badania na ten temat przeprowadziły Dom Badawczy Maison i Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP). 14 proc. zapowiada, że jeśli rządowy projekt zmian wejdzie w życie, zwolni pracowników.

Rząd zapowiada ofensywę przeciwko tzw. umowom śmieciowym. Chodzi o milion osób, które pracują wyłącznie na podstawie umowy o dzieło lub umowy-zlecenia. Remedium na to zjawisko ma być nałożenie na takie osoby obowiązku opłacania składek do ZUS.

W miniony wtorek gabinet przyjął już projekt ustawy ozusowujący zlecenia, teraz zamierza objąć obowiązkowymi składkami umowy o dzieło. Co na to przedsiębiorcy? Tylko co siódmy właściciel małej lub średniej firmy podporządkuje się rządowym planom i będzie opłacać składki. Co zrobi reszta? Co trzeci deklaruje, że skorzysta z innej formy zatrudnienia, 14 proc. mówi, że zwolni pracowników, a niemal tyle samo, że zapłaci w gotówce. Co czwarty przedsiębiorca jeszcze nie wie, co zrobi.

Jak grzyby po deszczu będą powstawać firmy osób fizycznych. Ludzie spod gilotyny ZUS będą uciekać w samozatrudnienie - przewiduje Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. 

(MRod)