"Bunt rośnie z braku przejrzystości w strategii i konsekwencji w tej strategii" – stwierdził w rozmowie z Onetem lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do narastającego sprzeciwu przedsiębiorców wobec przedłużania obostrzeń epidemicznych. Mówił także o "przykładach absurdu", o których "chciałoby się powiedzieć: rodem z PRL-u". "Ale dzisiejsza władza PRL to przebija i w propagandzie, i w głupotach. To jest PRL bis do kwadratu" – podkreślił.

Władyslaw Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Onetem wskazywał na brak konsekwencji m.in. w zapowiedziach lockdownu oraz w funkcjonowaniu wyciągów narciarskich. Wyciągi? “Wyciągi mają być otwarte - prezydent nie zaakceptuje zamkniętych wyciągów". “Wyciągi mają być zamknięte jednak, po naśnieżeniu". Nie przed naśnieżeniem zamknęli wyciągi, tylko po naśnieżeniu - mówił. Szlag trafia ludzi, jak widzą, że jest rzucanie się od ściany do ściany - dodał. Działania rządu pozbawione są w jego ocenie przewidywalności i empatii wobec przedsiębiorców, a pokazują "pomieszanie z poplątaniem". Kociokwiku można dostać - stwierdził.

Według lidera ludowców w kraju powinna być uruchomiona połowa miejsc hotelowych, z których mogłyby korzystać osoby z negatywnym wynikiem testu na koronawirusa. Również restauracje jego zdaniem powinny być otwarte restauracje do określonej godziny, w reżimie sanitarnym. Za błąd Kosiniak-Kamysz uznał otwarcie szkół dla uczniów klas I-III przed zaszczepieniem nauczycieli.

Zgodnie z decyzjami ogłoszonymi 17 grudnia przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, od 28 grudnia do 17 stycznia 2021 r. zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia - m.in. zamknięcie hoteli, ograniczenie w działaniu galerii handlowych i stoków narciarskich. Ponadto, wciąż obowiązują zasady dotyczące funkcjonowania sklepów czy kościołów. W przestrzeni publicznej obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa, w środkach komunikacji publicznej obowiązują limity pasażerów i zakazane są zgromadzenia powyżej pięciu osób. Obostrzenia zostały w poniedziałek przedłużone do 30 stycznia.