Prezydent Donald Trump ogłosił w piątek wprowadzenie w USA stanu nadzwyczajnego w związku z epidemią koronawirusa. Krok ten pozwoli na uruchomienie większych funduszy federalnych na walkę z Covid-19 dla władz stanowych.

Do podjęcia takiej decyzji nakłaniali Trumpa zarówno Republikanie jak i Demokraci. Prezydent USA poprosił szpitale o wdrożenie planów awaryjnych.

Ogłoszenie stanu nadzwyczajnego oznacza, że na zwalczanie pandemii koronawirusa przekazana zostanie kwota około 40 mld dolarów - twierdzi dziennik "New York Times".

Ogłaszając w piątek w Białym Domu stan nadzwyczajny z powodu koronowirusa prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że pół miliona testów na Covid-19 będzie dostępnych w ciągu tygodnia. Dodał, że powinny się im poddać jedynie osoby, które wykazują symptomy choroby.

Nie chcemy, by każdy przechodził test, to całkowicie niepotrzebne - stwierdził Trump. Zapowiedział też wprowadzenie regulacji, które mają ułatwić służbom medycznym walkę z pandemią, w tym m.in. zwiększenie liczby łóżek szpitalnych. Prezydent wezwał stany do utworzenia specjalnych ośrodków kryzysowych.

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział uzupełnienie strategicznych rezerw ropy i będzie ona skupowana w okresie, w którym spadły znacząco jej ceny. W ramach innych gospodarczych działań związanych z pandemią Covid-19 zniesione będą odsetki w części studenckich kredytów.

Pytany podczas piątkowej konferencji prasowej, czemu nie poddał się kwarantannie, mimo iż był w towarzystwie osób, które okazały się zakażone, Trump odparł, że nie ma symptomów koronawirusa. Później dodał, że "najprawdopodobniej" przejdzie test na Covid-19 "bardzo szybko", ale powtórzył, że "nie ma symptomów zakażenia".

Prezydent uznał, że kluczowym etapem walki z epidemią będzie najbliższe osiem tygodni. Nie wykluczył, że w razie konieczności poszerzy listę krajów, z których nie wolno podróżować do USA.

Zapowiedział, że jeszcze w piątek administracja ogłosi listę kolejnych kroków, jakie podejmie, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

Wiceprezydent USA Mike Pence poinformował, że koronawirus został już zdiagnozowany w 46 amerykańskich stanach.

Nawet osiem tygodni mogą potrwać w USA zakłócenia związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa - ocenił w piątek szef Narodowego Instytutu Zdrowia (NIH) Anthony Fauci. Przyznał przy tym, że ramy czasowe kryzysu są trudne do przewidzenia.