Tysiące przesiedlonych Palestyńczyków wciąż nie może powrócić do swoich domów w północnej części Strefy Gazy po tym, jak Izrael oskarżył Hamas o złamanie warunków zawieszenia broni. Tysiące ludzi utknęło na drodze Al-Rashid.

Zarzuty Izraela

Sprawa ma swój początek we wczorajszej wymianie izraelskich zakładniczek za palestyńskich więźniów. Uwolnione zostały cztery żołnierki, uprowadzone przez Hamas 7 października 2023 r.

Według biura premiera Benjamina Netanjahu nie została jednak uwolniona osoba cywilna, Izraelka Arbel Jehud - wbrew temu, czego domagał się Izrael. Ponadto, w ocenie strony izraelskiej, Hamas nadal nie przedstawił listy szczegółowo opisującej stan jeńców - żywych lub zmarłych.

W komunikacie biuro szefa rządu dodało, że "spodziewano się, iż Hamas będzie stwarzać przeszkody i nadal stosować manewry (o charakterze) wojny psychologicznej w trakcie realizacji porozumienia". Podkreśliło jednak: "Jesteśmy zdecydowani doprowadzić do powrotu wszystkich jeńców, czy to żywych, czy zmarłych".

Hamas zapewnia, że Yehud żyje i zostanie uwolniona w przyszłym tygodniu. 

Izrael postanowił jednak opóźnić planowane wycofanie części wojsk ze Strefy Gazy, co umożliwiłoby Palestyńczykom powrót do domów na północy.

Strzały w Strefie Gazy

Już w sobotni wieczór doszło do pierwszych incydentów, gdy Palestyńczycy, którzy spodziewali się, że po uwolnieniu zakładników będą mogli udać się na północ, odkryli, że droga jest nadal zablokowana przez izraelskie czołgi. "Gdy tłumy zebrały się wzdłuż drogi Al-Rashid w centralnej części Strefy Gazy, chcąc wrócić do domów, podobno padły strzały" - donosi BBC.

Agencja Reuters, powołując się na kierowane przez Hamas ministerstwo zdrowia oraz palestyńskie media, podała, że jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych.

Jak podaje BBC, Siły Obronne Izraela (IDF) poinformowały, że żołnierze w centralnej części Strefy Gazy oddali strzały po "zidentyfikowaniu kilku grup kilkudziesięciu podejrzanych, którzy stanowili zagrożenie dla sił zbrojnych". W dalszej części oświadczenia czytamy: "Wbrew doniesieniom pojawiającym się w ostatnich godzinach, wszystkie strzelaniny w tym rejonie miały na celu zachowanie dystansu, a nie wyrządzenie krzywdy. Podkreślamy, że na tym etapie nie wiadomo, aby podejrzani odnieśli obrażenia w wyniku strzelaniny".

Umowa o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamsem

Umowa o zawieszeniu broni zakłada, że w pierwszej fazie, która ma potrwać do początku marca, dojdzie do wymiany w sumie 33 osób porwanych przez Hamas na około 1900 palestyńskich więźniów. W wymianie pośredniczy Czerwony Krzyż.

Wojna w Strefie Gazy wybuchła po tym, jak rządząca tym terytorium palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas najechała 7 października 2023 r. południe Izraela, zabijając około 1200 osób. Porwano też 251 zakładników, 87 z nich jest wciąż więzionych.

W trwającej ponad 15 miesięcy wojny zginęło przeszło 47 tys. mieszkańców Strefy Gazy, która została zrujnowana izraelskimi atakami. Większość Gazańczyków musiała wielokrotnie uciekać. Na palestyńskim terytorium panuje kryzys humanitarny.

Porozumienie o zawieszeniu broni zakłada też m.in. stopniowe wycofywanie się wojsk izraelskich ze Strefy Gazy, umożliwienie Palestyńczykom powrotu do swoich miejscowości oraz zwiększenie dostaw pomocy humanitarnej.