​Pierwszy brytyjski pacjent zarażony wirusem Ebola jest już w szpitalu w Londynie. Przywieziono go na pokładzie wojskowego samolotu w hermetycznej kapsule. Teraz przebywa na jedynym w Europie oddziale dla leczenia pacjentów z wyjątkowo groźnymi chorobami.

29-letni William Pooley był pielęgniarzem w Sierra Leone. Zaraził się wirusem pracując jako wolontariusz w mieście Kenema. Brytyjczyk przebywa obecnie w szpitalu Hamstead Royal Free na północy Londynu. Tam też znajduje się jedyny w Europie oddział do leczenia pacjentów, którzy muszą znajdować się w całkowitej izolacji od otoczenia. Od pielęgniarek i lekarzy pacjenta dzieli cienka warstwa przezroczystego plastiku. 

Na ebolę nie ma skutecznego lekarstwa. Niemniej pacjenci z wcześnie rozpoznanymi symptomami, którzy nie ulegli całkowitemu odwodnieniu, mają szanse na przeżycie. Wykonane w pierwszej kolejności przez lekarzy badania ustalą, czy wewnętrzne organy Brytyjczyka funkcjonują normalnie. Jeśli wirus nie doprowadził do ich zniszczenia, mężczyzna może wrócić do zdrowia.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, ponad 2,5 tys. ludzi w zachodniej Afryce zarażonych zostało wirusem Ebola.