Londyńska giełda i brytyjskie wyspy na Kanale la Manche są centrum prania brudnych pieniędzy międzynarodowego terroryzmu. Tak przynajmniej twierdzą autorzy francuskiego raportu parlamentarnego. Dodają, że brytyjskie banki stały się jeszcze większym problemem dla francuskiego wymiaru sprawiedliwości niż sławne z dyskrecji banki w Szwajcarii.

Francuzi twierdzą, że teraz Szwajcarzy są dużo bardziej skłonni do współpracy z zagranicznymi sędziami śledczymi niż Brytyjczycy. Krótko mówiąc, autorzy raportu sugerują, że premier Tony Blair, który nawołuje cały świat do ostrzejszej walki z terroryzmem, powinien najpierw posprzątać na własnym podwórku – uniemożliwić terrorystom pranie brudnych pieniędzy na Wyspach Brytyjskich, nie mówiąc o ściślejszej współpracy z innymi krajami w sprawie ekstradycji fundamentalistów islamskich oskarżonych o terroryzm i przebywających na terenie Zjednoczonego Królestwa.

Foto: RMF

04:50