Ponad 2,1 tys. razy interweniowali minionej doby strażacy z powodu burz w kraju. Zginęły dwie osoby przygniecione powalonymi przez wichurę drzewami. Jedna osoba została ranna.

Burze z intensywnymi opadami deszczu, którym towarzyszył silny wiatr, a niekiedy także grad przeszły wczoraj przez większość regionów kraju. 

Strażacy do interwencji wyjeżdżali ponad 2,1 tys. razy. Do tragedii doszło podczas burzy na Podkarpaciu. Zginął mężczyzna, na którego auto przewróciło się drzewo. W miejscowości Biały Kościół na Dolnym Śląsku silny wiatr powalił drzewo, które spadło na ok. 70-letnią kobietę. Jej życia nie udało się uratować.

Nawałnice zerwały lub uszkodziły 155 dachów. W tej chwili prądu nie ma jeszcze ponad 20 tysięcy odbiorców.

Jak przekazał rzecznik prasowy komendanta głównego PSP, najwięcej interweniowali strażacy w woj. małopolskim (1244), mazowieckim (332), podkarpackim (147) oraz łódzkim (145). Strażacy otrzymali blisko 150 zgłoszeń o uszkodzonych budynkach, w tym 100 na terenie woj. małopolskiego - przekazał Kierzkowski.

W wielu miejscach trwa usuwanie szkód i liczenie strat.

Nawałnica w Małopolsce. Uszkodzone domy i samochody, powyrywane z korzeniami drzewa

Strażacy w Krakowie i powiecie krakowskim interweniowali 827 razy.  Sporo pracy mieli też w powiatach tarnowskim, brzeskim i wielickim.

W głównej mierze nasze działania związane były z usuwaniem setek, a nawet tysięcy powalonych, połamanych gałęzi drzew. Jako zdarzenia typu wiatrołomy odnotowaliśmy ponad 700 zgłoszeń - przekazał rzecznik małopolskiej straży mł. bryg. Sebastian Woźniak.

Uszkodzone zostały też pojazdy - takich zgłoszeń odebrano ok. 100. Na zaparkowane samochody upadały połamane gałęzie drzew, fragmenty blachy i banery reklamowe - relacjonował rzecznik.

Na jednym z osiedli w Krakowie drzewo zostało wyrywane z korzeniami przez silny wiatr i spadło na parking - chwilę po odjechaniu samochodu.

Około 200 interwencji związanych było ze zniszczeniami budynków - naderwanymi arkuszami blachy oraz uszkodzonymi dachówkami na budynkach mieszkalnych i gospodarczych. Przez silną nawałnicę około 30 dachów zostało całkowicie zerwanych. Parę budynków z zerwanymi dachami znajduje się przy ul. Tynieckiej w Krakowie, bo tam wiatr wiał dość silnie i wyrywał drzewa z korzeniami. Na szczęście w wyniku tych zdarzeń nikt bezpośrednio nie został ranny - przekazał rzecznik.

Poszkodowany został strażak z pow. gorlickiego, który złamał nogę przy usuwaniu powalonego drzewa

W stolicy Małopolski były również problemy w kursowaniu komunikacji miejskiej. Z powodu burzy opóźniło się rozpoczęcie meczu Cracovii z Koroną Kielce.

Na Dolnym Śląsku zginęła kobieta przygnieciona przez drzewo

Burze, którym towarzyszyły opady deszczu oraz silne porywy wiatru, przeszły też przez Dolny Śląsk. Strażackie interwencje dotyczyły przede wszystkim połamanych drzew. Kilka razy byli też wzywani do pomocy w wypompowaniu wody z zalanych piwnic.

W powiecie strzelińskim, w miejscowości Biały Kościół, silny wiatr powalił drzewo, które spadło na ok. 70-letnią kobietę. Niestety, kobiety nie udało się uratować.

Tragedia podczas burzy na Podkarpaciu

Do tragedii doszło też podczas burzy na Podkarpaciu - w Przewrotnym w powiecie rzeszowskim. Zginął mężczyzna, na którego auto przewróciło się drzewo. 

Autem podróżowały dwie osoby. Mimo reanimacji nie udało się uratować życia 39-letniemu kierowcy. Kobiecie, która podróżowała tym samochodem - nic się nie stało - mówi brygadier Marcin Betleja - rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.

Nawałnice na Opolszczyźnie. Uszkodzone dachy, nieprzejezdne drogi

Na Opolszczyźnie wiatr uszkodził 25 dachów. Było też uszkodzenie ściany jednego z domów. W trzech miejscach zerwane zostały linie energetyczne i telekomunikacyjne. 

Było też prawie 40 powalonych i połamanych drzew. W Gwoździcach nieprzejezdne były dwie drogi, bo przejazd zablokowały tam drzewa powalone na odcinku kilkuset metrów. 

Najwięcej interwencji było w rejonie Krapkowic. 

Kilkadziesiąt interwencji w Śląskiem

W Śląskiem było blisko 70 wyjazdów. 40 z nich dotyczyło uszkodzeń spowodowanych przez silny wiatr, a blisko 30 wiązało się z podtopieniami piwnic, podwórek czy dróg. 

Najwięcej zgłoszeń straż pożarna miała w powiecie tarnogórskim (15), a także w Częstochowie i powiecie częstochowskim (9) oraz pszczyńskim (9). 

Dziś - jak informuje IMGW - powinniśmy odpocząć od burz.