Nowy Jork chce odzyskać prawie 16 milionów dolarów od placówek dyplomatycznych, których kierowcy "zapomnieli" zapłacić za parkowanie.

Na czele listy dłużników znaleźli się dyplomaci z Egiptu. Winni są Nowemu Jorkowi 2 miliony dolarów. Mają na koncie 17 tysięcy niezapłaconych mandatów. Kolejne miejsca należą do: Nigerii, Indonezji, Brazylii, Maroka i Pakistanu. O polskich dyplomatach niechlubny ranking milczy.

Wygląda na to, że powoli kończy się bezkarność pracowników ambasad i konsulatów. Już od kilku lat departament stanu USA odbiera zadłużonym państwom specjalne dyplomatyczne tablice rejestracyjne. Zostawia je tylko ambasadorom. Pozostali pracownicy - jeżeli kraj zalega z płatnościami - muszą rejestrować auta jako prywatne pojazdy. Zdarzyło się to już w 70 przypadkach, ale teraz ma stać się to regułą.