Ponad 40 tysięcy maturzystów, którzy oblali egzaminu dojrzałości w maju lub czerwcu, przystąpiło do sesji poprawkowej. Najwięcej uczniów pisało matematykę. W maju nie zdał jej co piąty uczeń. Sporo absolwentów poprawiało język angielski i polski. Do matury w terminie poprawkowym mogą przystąpić ci, którzy podeszli do wszystkich egzaminów z przedmiotów obowiązkowych w pierwszym terminie i nie zdali jednego z nich.

Do egzaminu w terminie poprawkowym ma prawo przystąpić około 43 tys. maturzystów. Najwięcej przystąpi do egzaminu z matematyki, języka angielskiego i języka polskiego - mówiła wicedyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Zainteresowanie sesją poprawkową zawsze jest dość spore wśród młodzieży, ale dokładna liczba piszących będzie znana dopiero po zakończeniu całej sesji - zaznaczyła.

Poza egzaminami pisemnymi, maturzyści będą poprawiać także egzaminy ustne. O ich terminie zdecydują dyrektorzy szkół w zależności od liczby osób uczestniczących. CKE przygotowała arkusze na pisemny egzamin poprawkowy, którego przebieg będziemy oczywiście śledzić. Świadectwa egzaminacyjne zostaną przekazane do szkół 13 września- poinformowała Konopka. Sesja poprawkowa rozpoczęła się 20 sierpnia.

Tegoroczny egzamin dojrzałości w liczbach

Do egzaminu maturalnego w maju tego roku przystąpiło ponad 342 tys. uczniów. Zdecydowaną większość stanowili tegoroczni absolwenci szkół ponadgimnazjalnych, pozostałe osoby to uczniowie z lat ubiegłych, którzy albo wcześniej nie zdali matury, albo chcieli poprawić uzyskane wyniki.

Egzamin dojrzałości najlepiej wypadł wśród absolwentów z liceów ogólnokształcących - maturę zdało tam aż 89 proc. przystępujących. Wyraźnie słabiej poszło uczniom techników - sukces odniosło tam 70 proc. uczniów, a także liceów profilowanych - 57 proc. Najgorzej zaś maturę zdawali absolwenci liceów i techników uzupełniających - odpowiednio 27 proc. i 22 proc. podchodzących do egzaminu.

Wszyscy maturzyści pisali trzy egzaminy na poziomie podstawowym: z języka polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego. Chętni mogli je również zdawać na poziomie rozszerzonym. Maturzyści mogli też wybrać od jednego do sześciu przedmiotów dodatkowych, a także zdecydować o poziomie trudności na jakim chcą do niego przystąpić- podstawowy lub rozszerzony. Uczniowie przystępowali także do dwóch obowiązkowych egzaminów ustnych - z języka polskiego i języka obcego nowożytnego.

Do zdania potrzebne było uzyskanie co najmniej 30 proc. punktów z przedmiotów obowiązkowych. Wyniki uzyskane na maturze są podstawą przy rekrutacji na studia.