Pierwszy z najnowszej serii amerykańskich geostacjonarnych satelitów meteorologicznych, GOES-16 zaczyna przesyłać na Ziemię swoje zdjęcia. Agencja NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) opublikowała właśnie pierwsze obrazy zarejestrowane w wysokiej rozdzielczości przez instrument Advanced Baseline Imager (ABI). Złożono z nich obraz całej zachodniej półkuli, sfotografowanej 15 stycznia. To spektakularny pokaz możliwości nowej aparatury. NOAA opublikowała też zdjęcie Księżyca wyglądającego zza Ziemi, wykonane dla kalibracji urządzeń.

Zdjecie półkuli Ziemi powstało w wyniku złożenia obrazów zebranych przez kilka z 16 kanałów instrumentu ABI, obejmujących różne przedziały widma. Satelita, krążący na wysokości 22300 kilometrów jest w stanie wykonać takie zdjecie co 15 minut. Przygotowanie zdjęcia obejmującego mniejszy obszar trwa krócej. Na przykład teren kontynentalnych Stanów Zjednoczonych można sfotografować co 5 minut. Satelita GOES-16 może też skoncentrować się na obszarze lokalnych zjawisk pogodowych, jak huragany czy katastrof naturalnych, jak pożary lasów, czy wybuchy wulkanów. Wtedy jest w stanie przekazywać obraz sytuacji co 30 sekund.

Aparatura ABI najnowszej serii satelitów pracuje pięć razy szybciej, niż urządzenia dotychczas stosowane przez GOES, dysponuje tez czterokrotnie wyższą rozdzielczością. To pozwoli meteorologom bieżąca obserwację nawet drobnych zjawisk pogodowych. Poniżej przykładowy zestaw 16 zdjęć obszaru USA, wykonanych w dwóch kanałach światła widzialnego, czterech kanałach bliskiej podczerwieni i 10 kanałach podczerwieni. Ich wykorzystanie umożliwia meteorologom rozróżnienie na przykład chmur, pary wodnej, dymu, drobinek lodu, czy pyłu wulkanicznego.

Widok pierwszych obrazów z GOES-16 ma kluczowe znaczenie dla zespołów naukowców i inżynierów, którzy pracowali nad stworzeniem satelity i doprowadzeniem do wysłania go na orbitę, a teraz będą mieli okazję odkrywać nowe możliwości przewidywania pogody w oparciu o jego dane - mówi dr Stephen Volz z NOAA Satellite and Information Services. Niewiarygodnie ostre obrazy są dokładnie takie, jakich po testach się spodziewaliśmy, niecierpliwie czekamy na pierwsze wyniki ich analizy - dodaje.

To co widzimy, to dużo więcej niż piękne obrazki - dodaje dr Louis W. Uccellini, szef National Weather Service. Zdjęcia wysokiej rozdzielczości dają nam dokładniejszy obraz groźnych zjawisk pogodowych i pozwalają dokładniej je przewidywać. Dzięki temu do opinii publicznej, słuzb ratunkowych i władz trafią bardziej precyzyjne ostrzeżenia - tłumaczy.


(mpw)