Lekarze szpitala powiatowego w Lipnie w woj. kujawsko-pomorskim nie przyjmują pacjentów oprócz tych, których życie jest zagrożone. Po długiej naradzie lekarze zdecydowali się zostać w pracy przynajmniej do poniedziałku.

Od trzech miesięcy lekarze nie dostają pensji, a na oddziałach brakuje nawet podstawowych leków. Szpital ma już ok. 30 mln złotych długu. Zakład stracił płynność finansową, zadłużenie utrudnia funkcjonowanie placówki - mówi dyrekcja szpitala w Lipnie. Nie mamy nic, sprzętu jednorazowego do operacji, gipsu, środków opatrunkowych. Kończą się leki, antybiotyki - wylicza.

W tej chwili sytuacja jest tak dramatyczna, że władze placówki najprawdopodobniej zdecydują, że nie będą przyjmować pacjentów. Ograniczamy się rzeczywiście tylko do przypadków ostrych - mówią lekarze. Choć także im trudno będzie zapewnić bezpieczeństwo pierwszego kontaktu.