Czy kwakanie kaczki odbija się echem? To wbrew pozorom na tyle ważne pytanie, że na Wyspach Brytyjskich zwołano największe europejskie zgromadzenie naukowe w tej sprawie. Jeden z naukowców chce tam obalić funkcjonujący dziś mit...

Profesor Trevor Cox z Uniwersytetu w Salford zamierza publicznie przedstawić wyniki swych badań podważających dotychczasową tezę, że kacze kwakanie nie ma echa. Coxowi w badaniach pomogła zaprzyjaźniona "rodzinna" kaczka Daisy i cierpliwi pracownicy centrum badań nad akustyką.

Cierpliwi, gdyż każdorazowo po nagraniach z Daisy musieli gruntownie sprzątać całe studio i wszystkie korytarze. Jednak warto było: kwakanie Daisy, przetworzone i przeanalizowane przez specjalną aparaturę udowodniło, że kwakanie kaczek jednak ma echo.

Skąd więc powszechne przekonanie, że nie ma? Profesor Cox twierdzi, że to dlatego, że kwakanie ma natężenie dźwięku spadkowe i echo jest bardzo nikłe.

Współpraca z Daisy była swoistą odskocznią od codziennej pracy profesora: normalnie opracowuje on sposoby zapobiegania efektowi echa na stadionach, stacjach kolejowych czy kościołach, gdzie podawane przez megafon informacje, spotęgowane przez echo byłyby całkowicie niezrozumiałe.

14:10