Młodzi artyści przejęli porzucony dom na Podgórzu w Krakowie i przez najbliższe 5 tygodni będą jego nowymi lokatorami. Zwiedzającym opowiedzą o swoich lękach, przeszłości i marzeniach. Ożywią także stary, rozsypujący się budynek, który kiedyś był domem rodzinnym jednej z artystek - Kamili Stovrag, która jest pomysłodawczynią projektu.

Zapomniana przestrzeń zacznie znowu opowiadać o swoim poprzednim życiu, gdy pokoje były pełne ruchu, w kuchni zalegały brudne naczynia  a w łazience unosiła się woń wilgotnego mydła. Pośród samotnych zakurzonych ścian znowu rozbłysną lampy, znowu powróci tam życie - ale tylko na moment - mówi Marcin Pańtak - koordynator projektu z ramienia Sekcji Koła Naukowego Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Co sobotę na ul. Robotniczej 4 na krakowskim Podgórzu będzie kolejna odsłona prac 7 osobowego "kolektywu". To wystawa o charakterze  "site-specific". Prace młodych artystów stworzone są pod konkretną przestrzeń, w tym wypadku - przestrzeń porzuconego domu. Większość prac to  "instalacje w przestrzeni". 

Pierwsza wystawa, którą już można oglądać, nosi tytuł "Perturbo, co w języku esperanto oznacza "niepokój". Chodzi zarówno o lęk związany z samym porzuconym budynkiem, który starszy samym swoim widokiem, jak również o lek egzystencjalny czy niepokój twórczy. 

Anna Zuzela zastawiła stół: palą się świece jak na przyjęciu, jest rozłożona zastawa, tylko, że zamiast wykwintnych dań - są śmieci i brud zebrany ze  ścian czy podłóg starego domu. To jakby resztki zebrane po życiu, które toczyło się niegdyś na Robotniczej 4.  Rytuał oczyszczania całego domu był próbą ponownego udomowienia zastanej przestrzeni oraz oddania szacunku, pogubionego przez lata eksploatacji a następnie samotności. Zebrany brud, fizyczne okruchy danej bytności życia i ciepła, zostały zaprezentowane jako artefakty ze skansenu ludzkości - mówi Zuzela. 

W starej wannie, która została podświetlona, pływają nieżywe owady - muchy i motyle. Niektóre mienią się nowym blaskiem. To instalacja Kamili Stovrag, która nadała im w ten sposób "drugie życie". Zawsze było mi żal much czy motyli, które wpadały do pokoju, a potem nie umiejąc się wydostać, umierały - opowiada Kamila. Zebrałam więc je wszystkie - tłumaczy.

Kolejna wystawa (będzie można zwiedzać 11-15.09) ma być retrospektywą z dzieciństwa. Powstaną trzy wspólne pokoje. W jednym będzie pokazywany film, w którym artyści opowiadają ważne dla nich wydarzenia  z dzieciństwa. Równocześnie na drugim telewizorze będą pokazywane ujęcia i kadry, które nawiązują do tych opowieści. Będę mówić o moim ulubionym drzewie, które zostało ścięte, gdy miałam kilka lat. Wtedy strasznie rozpaczałam po starcie tego drzewa. Pokażę teraz pień, który po nim pozostał, miejsce, którego już nie ma, a było dla mnie tak ważne -  zapowiada Kamila Stovrag . Będzie też gablotka z artefaktami z dzieciństwa. Znajdą się tam ważne dla młodych artystów przedmioty z dzieciństwa. Nie potrafię się zdecydować między luxmiotaczem a rzygomłotem i doprowadzam do szaleństwa starą - wspomina wizytę z matką w wesołym miasteczku Jakub Sikorski.

Kamila Stovrag przygotuje "pokój błogiego snu", w którym będą puszczane kołysanki śpiewane przez jej mamę. Będzie się można położyć, odpocząć i wrócić do beztroskiego czasu dzieciństwa. Anna Zuzela pokaże natomiast reportaż o kobiecie, która zbiera zabawki i ma zapełniony nimi cały ogród. 

Kolejna wystawa to "Piąta sobota miesiąca" (można zwiedzać : 18-22.09). Jak wyjaśniają organizatorzy, ponieważ to będzie piąta, więc trochę "zbędna" sobota, która zdarza się - rzadko "będzie to  dzień, który może nie mieć konsekwencji". Co to oznacza ? Wtedy pokażemy rzeczy, których normalnie byśmy nie pokazali - tylko tyle ujawniają nasi rozmówcy.

Następna wystawa nosi tytuł - "Siurpryza" . Ma to być niespodzianka dla odwiedzających, więc nie można więcej ujawnić.

Ostatnia wystawa będzie nosi tytuł "Pozwól żyć, pozwól mi być" (2-6.10). Tytuł został wyjęty z fragment tekstu piosenki Gosi Andrzejewicz ("Pozwól żyć").

Wystawy można zwiedzać od soboty do środy od godz. 16 do 19. Dom kolektywu znajduje się przy ul. Robotniczej 4 w Krakowie. 

Zobacz profil grupy na Instagramie. 

Opracowanie: