O ochronę dla siebie i dzieci zwróciła się do sądu w Wielkiej Brytanii księżniczka Haja bint al-Husajn, najmłodsza z żon emira Dubaju szejka Mohammeda bin Raszida al Maktuma - podały media.

Szósta żona Mohammeda bin Raszida al Maktuma, który jest także premierem Zjednoczonych Emiratów Arabskich, uciekła z Dubaju co najmniej miesiąc temu, zabierając dwoje dzieci i 56 mln dolarów.

Księżniczka, która jest przyrodnią siostrą króla Jordanii Abdullaha, wystąpiła o ochronę przed przymusowym małżeństwem, która według angielskiego prawa przysługuje także kobietom będącym w tak zawartym związku. Haja ubiega się również o ochronę przed molestowaniem i brutalnością. Szczegóły ochrony, o jaką występuje księżniczka nie są znane.

W londyńskim Sądzie Najwyższym 45-letnia księżniczka poprosiła o ustanowienie kurateli nad dziećmi - 11-letnią córką i 7-letnim synem.

Jak podaje agencja AP, prawnicy szejka złożyli wniosek o powrót dzieci do Dubaju.

Według agencji AFP księżniczka i szejk al Maktum wydali oświadczenie potwierdzające, że uczestniczyli w postępowaniach dotyczących ich dzieci po prywatnej rozprawie przeprowadzonej wcześniej w lipcu. Procedury te dotyczą dobrostanu dwojga dzieci urodzonych w związku małżeńskim i nie dotyczą kwestii rozwodu lub finansów - napisano w tym oświadczeniu.

Jak dotąd ani rzeczniczka ZEA ani przedstawiciele 70-letniego szejka Dubaju nie odpowiedzieli na prośbę dziennikarzy o komentarz.

W zeszłym roku jedna z córek szejka, 33-letnia księżniczka Latifa usiłowała uciec z Dubaju, ale została złapana i odesłana do domu.