Parlament Europejski zagłosuje we wtorek nad pozbawieniem eurodeputowanej Evy Kaili stanowiska wiceprzewodniczącej PE - dowiedziała się korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. Grecka polityk została w piątek aresztowana. Chodzi o zarzuty związane z korumpowaniem unijnych urzędników przez Katar, który jest gospodarzem piłkarskich mistrzostw świata.

Wszyscy w unijnych instytucjach są zszokowani sytuacją, bo to największa afera korupcyjna z jaką mają do czynienia. 

Zaatakowano Parlament Europejski, zaatakowano europejską demokrację - powiedziała szefowa Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.

Jako środek zapobiegawczy, (...) z pełnym poszanowaniem zasady domniemania niewinności, pozbawiłam wiceprzewodniczącą wszelkich zadań i obowiązków związanych z pełnioną przez nią funkcją i zwołałam nadzwyczajne posiedzenie Konferencji Przewodniczących w celu rozpoczęcia procedury z art. 21 mającej na celu zakończenie jej kadencji jako wiceprzewodniczącej w celu ochrony integralności tej Izby - powiedziała Metsola.

Miałem również ogłosić otwarcie mandatu negocjacyjnego w sprawie (...) zniesienia wiz z Katarem i Kuwejtem. W świetle śledztwa to sprawozdanie musi zostać odesłane do komisji - dodała Metsola.

Szefowie grup politycznych zdecydowali nieco wcześniej, że jutro odbędzie się glosowanie nad pozbawieniem Kaili stanowiska wiceprzewodniczącej PE. Wynik glosowania jest przesądzony. Na to stanowisko będzie mógł być wybrany inny eurodeputowany socjaldemokratów. 

Eurodeputowani chcą także szerszej debaty na ten temat pod koniec tygodnia.

W związku ze sprawą oskarżono kilka osób. Postawiono im zarzuty udziału w organizacji przestępczej, korupcji i prania pieniędzy. Wśród aresztowanych jest ojciec Kaili, jak również jej partner i asystent parlamentarny. Zatrzymany został także Luca Visentini, niedawno wybrany sekretarz generalny Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, a także Pier Antonio Panzeri, były poseł do Parlamentu Europejskiego, który był przewodniczącym parlamentarnej podkomisji ds. praw człowieka.

Belgijska policja przeszukała 16 domów oraz zatrzymała w piątek rano cztery osoby w Brukseli i jej okolicach w ramach dochodzenia w sprawie lobbingu państwa Zatoki Perskiej w Parlamencie Europejskim.

Belgijska prokuratura podała, że w wyniku śledztwa odzyskano do tej pory około 600 tys. euro w gotówce.

Według belgijskiego tygodnika "Knack", Katar miał korumpować urzędników "o znaczącej pozycji politycznej i/lub strategicznej" w Parlamencie Europejskim, wysyłając im "znaczne kwoty pieniędzy" i "ważne prezenty".

Według "Knack" śledczy sprawdzają, czy Katar próbował wpływać na stanowiska w Parlamencie Europejskim w sposób "wykraczający poza klasyczny lobbing".

Opracowanie: