Premier Beata Szydło weźmie w piątek udział w spotkaniu przywódców 27 państw członkowskich UE w Bratysławie. Grupa Wyszehradzka podczas spotkania przedstawi wspólne stanowisko, w którym będzie podkreślać m.in. potrzebę nowego porozumienia ws. migracji.

Premier Beata Szydło weźmie w piątek udział w spotkaniu przywódców 27 państw członkowskich UE w Bratysławie. Grupa Wyszehradzka podczas spotkania przedstawi wspólne stanowisko, w którym będzie podkreślać m.in. potrzebę nowego porozumienia ws. migracji.
Premier Beata Szydło /PAP/Rafał Guz /PAP

Spotkanie w słowackiej stolicy, bez udziału Wielkiej Brytanii, zapoczątkuje dyskusję nad stanem Wspólnoty, ma też zostać ustalona lista problemów do rozwiązania. Podsumowanie dyskusji ma nastąpić w marcu przyszłego roku, w 60. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich.

Jak powiedział PAP wiceszef MSZ Konrad Szymański, Grupa Wyszehradzka zaprezentuje w Bratysławie wspólne stanowisko, w którym wyrazi intencję uzdrowienia integracji europejskiej.

Zwrócimy uwagę na to, że niepożądane napięcia polityczne rodzą się również z kwestii wzajemnych relacji pomiędzy instytucjami unijnymi a państwami członkowskimi - powiedział Szymański. W ocenie V4 zadaniem dla UE jest poprawa współpracy i wyraźniejszy podział ról pomiędzy przywództwem politycznym szefów rządów w Radzie Europejskiej a Komisją Europejską, która powinna pełnić rolę wykonawczą.

Jak powiedział wiceszef MSZ, Bruksela broni się przed dyskusją o funkcjonowaniu instytucji unijnych. To zrozumiałe, w szczególności po stronie KE, która na tej dyskusji może stracić, ale Bruksela nie obroni się przed rozmową o tym, kto i za co powinien brać odpowiedzialność. Polska będzie utrzymywała presję w tej kwestii - dodał Szymański.

Grupa Wyszehradzka w Bratysławie będzie podkreślać, że reformy w UE powinny się skupić na nowym porozumieniu w sprawie migracji. Jak zaznaczył Szymański, nowe porozumienie w kwestii kryzysu migracyjnego powinno być oparte "tylko i wyłącznie o instrumenty zewnętrzne": pomoc humanitarną i rozwojową, politykę handlową, współpracę z państwami trzecimi w zakresie bezpieczeństwa. W ocenie wiceszefa MSZ "jesteśmy o krok od uzdrowienia sytuacji w tym obszarze, który rodził niepotrzebne napięcia polityczne".

Kolejną kwestią będzie bezpieczeństwo, kwestia - jak podkreślił Szymański - powiązana z kryzysem migracyjnym. Według wiceszefa MSZ Grupa Wyszehradzka będzie zachęcać do tego, by Europejska Straż Graniczna możliwie szybko "osiągnęła zdolności operacyjne" i wzmocnienie ochrony granic zewnętrznych UE. Chodzi o to, by "przekraczanie tej granicy dla wszystkich obywateli, ze strefy Schengen i spoza niej, dla tych, którzy potrzebują i nie potrzebują wizy, było możliwie mocno kontrolowane". W ocenie Szymańskiego jest to jeden z kluczowych wymiarów bezpieczeństwa wewnętrznego Unii.

V4 podkreśli także znaczenie wspólnego rynku i jego integralności. Zdaniem Szymańskiego w nadchodzących miesiącach będzie to jedna z najtrudniejszych kwestii. Jak mówił, "w kilku innych państwach" panuje pogląd, że swoboda przemieszczania się osób jest problemem, a nie rozwiązaniem.

W czasie przygotowań do spotkania w Bratysławie polski rząd odbył konsultacje w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Premier Beata Szydło we wtorek w Warszawie rozmawiała też z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Zapowiadając to spotkanie mówiła w wywiadzie dla PAP, że powie Donaldowi Tuskowi, iż rozmowy w słowackiej stolicy nie mogą zakończyć się tylko na family photo oraz że Unia potrzebuje głębokich reform, a Tusk jako szef Rady Europejskiej bierze na siebie odpowiedzialność za Wspólnotę.

Donald Tusk po spotkaniu z premier Szydło mówił, że próbował w czasie rozmowy "także przestrzec polskich polityków przed takim właśnie nadmiernym szarżowaniem w Europie". Przewodniczący Rady Europejskiej podkreślał, że trzeba być "ostrożnym" z "rewolucjami ustrojowymi w Europie". 

(mn)