Przed rozpoczęciem unijnego szczytu nt. migracji premier Beata Szydło spotkała się w Brukseli z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Jak poinformowały źródła Polskiej Agencji Prasowej w rządzie, politycy rozmawiali nt. agendy szczytu, w tym o kwestii migracji. Nie było natomiast mowy ani o możliwościach rozwiązania w Polsce sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, ani o opinii Komisji Weneckiej dotyczącej tej kwestii.

Przed rozpoczęciem unijnego szczytu nt. migracji premier Beata Szydło spotkała się w Brukseli z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Jak poinformowały źródła Polskiej Agencji Prasowej w rządzie, politycy rozmawiali nt. agendy szczytu, w tym o kwestii migracji. Nie było natomiast mowy ani o możliwościach rozwiązania w Polsce sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, ani o opinii Komisji Weneckiej dotyczącej tej kwestii.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk i premier Beata Szydło /STEPHANIE LECOCQ/POOL /PAP/EPA

Według źródeł Polskiej Agencji Prasowej, Szydło i Tusk nie rozmawiali również na temat ewentualnego poparcia rządu dla przedłużenia kadencji Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej na kolejne 2,5 roku.

Wcześniej Tusk stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że autorytet Komisji Weneckiej dotychczas był raczej respektowany, a jej zalecenia mogą pomóc krajom "wyjść z opresji". Jak zaznaczał, kryzys konstytucyjny w Polsce trzeba rozwiązać w zgodzie z duchem i literą prawa krajowego i europejskiego.

Przed rozpoczęciem unijnego szczytu Beata Szydło miała jeszcze zaplanowane spotkanie z przywódcami krajów Grupy Wyszehradzkiej (oprócz Polski tworzą ją Czechy, Słowacja i Węgry), a także z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem.

Szydło spotka się z szefem Komisji Europejskiej. Jest gotowa na rozmowę o TK

Z informacji Polskiej Agencji Prasowej ze źródła unijnego wynika również, że Beata Szydło spotka się na marginesie szczytu UE z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Według innego źródła z kręgów dyplomatycznych, szefowa rządu jest przygotowana, że tematem rozmowy może być kwestia opinii Komisji Weneckiej i sytuacja wokół Trybunału Konstytucyjnego. Premier ma przedstawić stanowisko, że rząd ma wolę rozwiązania kryzysu i chce brać pod uwagę zalecenia Komisji Weneckiej, ale potrzebuje czasu.

Politycy mają rozmawiać o kwestiach związanych z kryzysem uchodźczym, a także o ewentualnej wizycie Junckera w Polsce. Premier zaprosiła go do kraju jeszcze w grudniu w Paryżu, gdzie spotkali się przy okazji szczytu klimatycznego. Do tej pory Luksemburczyk nie odwiedził jednak Warszawy.

Po Wielkanocy Komisja Europejska ma wrócić do sprawy procedury ochrony praworządności, którą rozpoczęła wobec Polski w związku ze zmianami w Trybunale Konstytucyjnym. KE zarzuciła polskim władzom niewykonywanie orzeczenia TK.

W ubiegłym tygodniu opinię ws. PiS-owskiej nowelizacji ustawy o TK wydała Komisja Wenecka - organ doradczy Rady Europy. W grudniu zwrócił się do niej w tej sprawie szef MSZ Witold Waszczykowski. Jak poinformowała Komisja Wenecka, konkluzją jej opinii jest to, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. W opinii mowa jest o tym, że "zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie podjęły niekonstytucyjne działania".

Dwa dni wcześniej Trybunał Konstytucyjny orzekł zaś, że kilkanaście zapisów wspomnianej nowelizacji jest niekonstytucyjnych, a także, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji.

Według rządu, nie był to wyrok i nie będzie publikowany. Komisja Wenecka zarekomendowała opublikowanie orzeczenia.

Konrad Szymański: Myślę, że UE nie jest w stanie zaoferować Turcji więcej

Na rozpoczętym w czwartek w Brukseli dwudniowym szczycie UE dopracowane ma zostać porozumienie z Turcją o współpracy w celu zahamowania fali migracyjnej.

Wiceszef MSZ Konrad Szymański podkreślił w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli, że w kwestii wyhamowania presji imigracyjnej na Europę kluczowe znaczenie dla UE ma właśnie współpraca z Turcją. Zaznaczył, że porozumienie UE-Turcja musi gwarantować Unii, że Turcja będzie chciała wywiązywać się ze swoich zobowiązań. Obie strony mają pełną jasność, że wszystkie elementy współpracy - polityczne, finansowe - wejdą w życie w momencie, kiedy obie strony będą zachowywały się wobec siebie lojalnie - stwierdził.

Jak zaznaczył Szymański, waga współpracy z Turcją dla zahamowania presji imigracyjnej na Europę jest nie do przecenienia, "ale to nie oznacza, że UE powinna zgadzać się na każde możliwe warunki". Dzisiejsza oferta jest już bardzo hojna - jest warunkowa, jest ostrożna, ale jest hojna, także politycznie, i myślę, że Unia Europejska nie jest w stanie zaoferować więcej - powiedział.

(edbie)