Domniemany sprawca masakry podczas parady w Highland Park już w 2019 r. groził, że "zabije wszystkich", a policja już wtedy skonfiskowała jego kolekcję noży i miecz - powiedział we wtorek rzecznik lokalnej policji. Mimo to, sprawca mógł legalnie kupić pięć sztuk broni palnej już po tym incydencie.

Jak powiedział rzecznik prasowy biura szeryfa hrabstwa Lake, Christopher Covelli, sprawca - 21-letni Bobby Crimo - był już znany policji. Najpierw z powodu zgłoszenia nieudanej próby samobójczej w kwietniu 2019, a potem za sprawą zgłoszenia członka jego rodziny, który doniósł że Crimo groził, że "zabije wszystkich".

Funkcjonariusz poinformował, że w tym drugim przypadku stanowa policja przeszukała jego dom, konfiskując kolekcję noży oraz miecz. Zaznaczył jednocześnie, że policjanci nie mieli podstaw do zatrzymania mężczyzny.

Covelli podał też, że Crimo łącznie posiadał pięć legalnie nabytych sztuk broni palnej, z czego przynajmniej dwa karabiny, które kupił w 2020 i 2021 r.

Śledczy nadal nie ustalili definitywnie motywu sprawcy. Rzecznik policji poinformował, że zabójca odpowiada na pytania policji. Zapowiedział też, że wkrótce prokuratura postawi mu zarzuty.

We wtorek liczba ofiar masakry na przedmieściach Chicago wzrosła do siedmiu. Do szpitali trafiło łącznie 39 osób, z czego 28 zostało już wypisanych. Wiek ofiar śmiertelnych wahał się od 35 do 88 lat.